Najpiękniejszy sen- Katarzyna Michalak
Ostatnie spojrzenie oczami pełnymi łez na śpiące dziecko. Ostatnie, szybko wyszeptane słowa, może prośba do nieczułego losu o opiekę nad córeczką, a może krótka modlitwa o wybaczenie?
Tytuł:Najpiękniejszy sen
Cykl:
Liczba stron: 305
Wydawnictwo: Znak JednymSłowem
CZY NAPRAWDĘ KAŻDY, BEZ WYJĄTKU, ZASŁUGUJE NA DRUGĄ SZANSĘ?
W śnieżną grudniową noc do dworu Marcinki trafia zbłąkany wędrowiec,
przynosząc niezwykły prezent. Maleńką dziewczynkę. A wraz z nią burzę
domysłów i oskarżeń, niespełnionych nadziei i rozpaczy, która pojawia
się w kochających sercach.
W jednych wyzwoli to, co najlepsze, w innych obudzi demony.
ILE MOŻNA POŚWIĘCIĆ NA DRODZE DO MARZEŃ?
Czy miłość wygra z rozczarowaniem i zdradą? Kim jest matka malutkiej
Michasi? Dlaczego powierzyła córeczkę opiece nieznajomego? Wróci po nią
czy dziewczynka pozostanie w Marcinkach?
NAWET TYM, CO KOCHAJĄ NAJBARDZIEJ, ZDARZA SIĘ CZASEM ZABŁĄDZIĆ
Szósty i ostatni tom Sagi Mazurskiej jest pełen skrajnych emocji: od
rozpaczy po szczęście, od miłości po nienawiść, od zwątpienia po
nadzieję. Oby wszyscy bohaterowie, których pokochały tysiące
Czytelniczek, znaleźli drogę do domu, a na jej krańcu – ukojenie.
(opis z Lubimy Czytac.pl)
-Oj,raczej nie jest pan gruboskórny, skoro zajął się pan cudzym dzieckiem- zauważyła- Wręcz przeciwnie(...)
Sergiej znajduje się w
zupełnie nieodpowiednim miejscu i czasie. Przez co obrywa i ledwo
uchodzi z życiem. W czasie tego wszystkie pojawia się dziecko,
które nikt nie wie, czyje ono jest. Cała rodzina, jak i ich grupa
przyjaciół angażuje się w opiekę nad dzieckiem mimo wszystko.
Przecież kruszynka niczemu nie jest winna. Ciągle pojawia się
pytanie, gdzie jest jego matka i czy kiedyś wróci po dziecko? Jest
to zupełnie zrozumiałe, ponieważ z czasem wszyscy przywiązują
się do dziecka, szczególnie że jest wręcz cudowna.
W tej
historii jest wiele wątków, które jednak są tak przemyślane, że
nie ma opcji zgubienia się w całej sytuacji. Przyznaje, że jest to
moja pierwsza styczność z autorką, jednak bardzo udana. Nie ma
również większego znaczenia, że jest to ostatnia część Sagi
Mazurskiej, bo pomimo iż nie czytałam wcześniejszych części, nie
miałam problemu z odnalezieniem się w czasie. Co prawda miałam na
początku wrażenie, że historia dzieje się w odległych czasach
jednak pewne wątki szybko rozwiały moje wątpliwości. W powieści
tej znajdziemy dużo emocji, w których warto się zatracić. Widać
tutaj jak silna potrafi być przyjaźń oraz jak można pokochać
zupełnie obce dziecko. Czcionka jest dość spora, więc mimo tych
300 stron czyta się bardzo szybko. Rozdziały są krótkie, co
również powoduje, że metodą "jeszcze tylko jeden rozdział"
książka szybko się kończy. Okładka jest jedyna w swoim rodzaju.
Widzimy na niej śpiącego słodkiego maluszka z misiem. Kolory są
pastelowe, co dość wyróżnia książkę pośród innych. Szczerze
mogę polecić oraz na pewno nie będzie to moje ostatnie spotkanie z
autorką.
Dom pachniał świętami, radością i cichym rodzinnym szczęściem...
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu:
Książka jużm czeka w mojej biblioteczce i na pewno w wolnej chwili do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę tej Autorki i mi się podobała, więc być może sięgnę również po tę powieść.
OdpowiedzUsuń