Zakazana- Ella Fields

Zakazana- Ella Fields

To wszystko było takie nierzeczywiste. Jakbyśmy właśnie tutaj od zawsze mieli się spotkać i kontynuować spacer ku przyszłości. Razem.



Tytuł: Zakazana


Cykl: 
Uniwersytet Gray Springs (tom 1)


Liczba stron:349



Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece



Romantyczna opowieść o pierwszej o miłości, której nie da się puścić w niepamięć

Daisy ma dwie wielkie miłości: sztukę i Quintona, z którym się wychowała. To właśnie z nim przeżyła najważniejsze chwile swojego życia. Pierwszy pocałunek. Pierwszy seks. Pierwsze złamane serce.

Po przeprowadzce z rodzicami na drugi koniec kraju ich kontakt się urywa. Jednak Daisy nigdy nie przestaje myśleć o Quinnie. Po latach rozpoczynają naukę na tym samym Uniwersytecie Gray Springs.

Okazuje się, że chłopak znacznie lepiej poradził sobie z rozstaniem dzięki nowej dziewczynie, Alexis. Mimo wszystko Daisy nie odpuszcza. Wie, że ich związek był czymś wyjątkowym. Jej serce jest wciąż złamane, ale jednocześnie silne i gotowe do walki o miłość. 
(opis z Lubimy Czytac.pl) 


Jeden pocałunek. Jeden niepewny pocałunek. Drżące muśnięcie jej ust. Z czasem odnalazłem błysk, czegoś, czego sądziłem, że już nigdy nie będzie mi dane doświadczyć.

,,Zakazana" to książka o pierwszej miłości takiej od dziecka i niezwykle mocnej. Tylko czy aby na pewno tak mocną, żeby przezwyciężyć wszystko?

Daisy od dziecka przyjaźnie się z Quinnem i Alexis. Jednak ją i chłopaka łączy coś większego i poważniejszego. Gdy są dziećmi myślą, że to coś już na zawsze. Jednak gdy Daisy kończy 16 lat, okazuje się, że jej tata dostał inna lepszą propozycję pracy jednak daleko stąd. Dziewczyna nie może się z tym pogodzić, bo jak można zostawić kawałek swojego serca, tak wręcz z dnia na dzień?

Quinn, gdy dowiaduje się o wyjeździe swojej bratniej duszy, jest wściekły. Między nimi wszystko się zmienia. Przecież zawsze mieli być razem. Mieli wielkie plany. Razem. Jednak próbują zachować kontakt między sobą. Jednak ich samopoczucie jest jak w jakimś stanie zawieszenia. Dlatego rodzice Daisy postanawiają zabrać jej telefon, by mogła cieszyć się znów życiem. Nie spodziewali się jak bardzo, to wpłynie na ich przyszłość.

Daisy wybierając studia, dokładnie wiedziała, gdzie chce iść. Przecież razem z Quinnem ustalili, na którą uczelnię pójdą. Dziewczyna mimo braku kontaktu liczy, że go tam spotka. Nie spodziewała się tylko w jakim towarzystwie. Przecież obiecywał, że zawsze będą razem, a ona spotyka go z ich przyjaciółki Alexis. Jak się okazuje, są parą. To cios prosto w serce. Daisy nadal go kocha i nie może sobie z tym poradzić. Nadal wierzy, że jego uczucia również nie wygasły, tylko to okaże się prawdą i znów będą szczęśliwi?

Historia o tej miłości jest naprawdę piękna. Nie każdemu może się taka zdarzyć, jednak jak widać, każda decyzja niesie za sobą konsekwencje, a w tej historii jest ich dużo. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale myślę, że jeszcze nie raz będę miała okazję czytać jej powieści. Książka jest niezwykle wciągająca i potrafiłam zarwać nockę, tylko po to, by dowiedzieć się, jak się skończy. Oczywiście można się było tego domyślić, ale zawsze ciekawiej jest to przeczytać. Okładka bardzo mi się podoba i jest idealna do całej historii. Bardzo jestem ciekawa, jaka może być dalsza część tej historii, bo jak widzę, jest to pierwszy tom serii. 


Niektóre rzeczy były po prostu nieuniknione i nie do obalenia. Gwiazdy, księżyc i to, jak moje serce zawsze będzie bić w jednym rytmie z sercem Daisy.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu:

[PRZEDPREMIEROWO]Niedopasowani-  Samantha Young, Kristen Callihan

[PRZEDPREMIEROWO]Niedopasowani- Samantha Young, Kristen Callihan

 -Nie przesłyszałem się? Powiedziałaś do mnie ,,a sio"?

Tytuł: Niedopasowani


Cykl: -



Liczba stron:366



Wydawnictwo: Burda Książki 

Premiera: 1.07.2020



Parker Brown nie może uwierzyć, że musi wynająć chłopaka na niby.


Kiedy dostała wymarzoną pracę w nowoczesnej firmie, myślała, że trafiła do środowiska promującego myślenie postępowe. Okazało się jednak, że jej szefowi zależy na tym, żeby pracownicy mieli ustabilizowane życie osobiste. Na szczęście udało jej się znaleźć idealnego kandydata na „narzeczonego” – wykształconego młodego mężczyznę, który szuka szybkiego zarobku. Ale zamiast niego na spotkanie przychodzi jego opiekuńczy brat Rhys Morgan – wysoki, umięśniony były bokser z niewyparzonym językiem.

Rhys znajduje się pod ogromną presją. Odkąd zrezygnował z kariery bokserskiej, próbuje prowadzić podupadającą siłownię i pilnować, by jego młodszy brat Dean nie zszedł na złą drogę. Chroniąc Deana przed nim samym, Rhys idzie na spotkanie z pewną bogatą snobką, żeby powiedzieć jej, co o tym wszystkim myśli.

Okazuje się jednak, że trafił na wielką szansę. Co prawda nie znoszą się nawzajem, ale jeżeli Rhys będzie udawał chłopaka Parker, oboje na tym zyskają. Ona utrzyma swoją pracę, a on namówi jej szefa – a swojego fana – do sponsorowania siłowni.

Ale to, co zaczęło się jako prosty układ, niezwykle szybko się komplikuje.

Jaka przyszłość czeka nieokrzesanego boksera, który boi się otworzyć serce, i kobietę z wyższych sfer, która poprzysięgła sobie, że już nigdy nie zwiąże się na poważnie z żadnym mężczyzną?

Podobno przeciwieństwa się przyciągają. Ale przyciąganie między Rhysem a Parker może doprowadzić do katastrofy.

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Tamten udawany pocałunek wymnął się nam spod kontroli.

Poznali się zupełnie przez przypadek, chociaż może nie do końca. Parker Brown pochodzi z zamożnej rodziny i mogłaby mieć i osiągnąć wszystko. Ma jednak własne ambicje i do wszystkiego chce dojść sama, jest wrecz w akcie zrobienia naprawdę wszystkiego aby utrzymać swoją wymarzoną i ukochaną pracę. Jej główny szef daję umowę na czas nieokreślony tylko tym co mają stabilne życie rodzinne czy kredyt na dom. Parker mieszka z koleżanką i jest singielką. Mimo że bardzo angażuje się w pracę wie, że musi coś wymyślić inaczej ją wywalą. Za namową koleżanki postanawia wynająć chłopaka. Znajduje aplikację i wybiera Deana. Gdy ma dojść do spotkania z jej szefem i chłopakiem sprawy wymykają się spod kontoli.

Rhys były mistrz boksu, w spadku po ojcu dostaje siłownię, którą kocha, jednak z ogromnymi długami. Wie, że jeśli zaraz czegoś nie wymyśli komornik zlicytuje jego nieruchomość. W ostateczności może ją sprzedać bo kupca ma już od dawna. Jednak robi wszystko by wyjść na prostą. Gdy dowiaduje się, że jego brat w którego zainwestował i ten zdobył dobre wykształcenie chce być teraz facetem do towarzystwa, zamyka go w łazience i sam wybiera się na to spotkanie. Chce uświadomić panience, która go wynajeła, że jego brat rezygnuje z tej roboty. Rhys chce by jego brat zdobył dobrą pracę mając takie wykształcenie. Gdy dowiaduje się od panny Brown ile jego brat mógł na tym wyciągnąć szybko decyduje się zająć jego miejsce.

Parker nie ma czasu na jakąkolwiek reakcję gdyż o zmianie dowiaduje się już na spotkaniu z szefem, więc zagryza zęby i próbuje dotrwać do końca spotkania. Jak się okazuje jej szef jest wielkim fanem Rhysa. Potem zaczynają się już tylko problemy. Parker nie jest dobrym kłamcą i nie umie udawać zbyt dobrze mimo że się stara. Rhys proponuje poćwiczenie udawania bycia parą, powoduje to, że między nimi coraz bardziej iskrzy. Komplikacje powoduje również szef Parker, który gdy jest z ,,chłopakiem' jakby jej nie zauważał. Zależy mu tylko na towarzystkie Rhysa. Co wyniknie z tego udawanego związku? 

Znam twórczość Samanthy Young od dawna i od pierwszej przeczytanej książki spodobała mi się bardzo. Jednak ten duet nie do końca mi odpowiadał. Przyznam, że początek to wręcz męczyłam, potem gdy zaczęło się kręcić poszło dużo lepiej. Podobały mi się dialogi szczególnie te na początku między Parker a Rhysem. Potem było coraz ciekawiej. Powieść zawiera trochę humoru i intrygi. Do łez mnie nie doprowadziła ale to nie ten gatunek. Akcja tak naprawdę niby mieści się w ciągu miesiąca ale chyba nie do końca, więc wydaje mi się, że trochę tu coś nie poszło z tym zgraniem w czasie. Okładka jest dość mroczna ale mogę przyznać, że pasuje do historii.  Książka jest podzielona na rozdziały, jedne są krótki, drugie trochę dłuższe. Podsmowując jest to książka zupełnie inna niż te które znam samej autorki Samanthy Young ale mimo wszystko jako całość podobała mi się.


-Muszę kupić temu facetowi jakiś fajny prezent, bo jeszcze nigdy nie widziałam, żebyś była taka szczęśliwa, a to mnie wprawia w euforię[...].
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Gdy skończy się sierpień- Penelope Ward

Gdy skończy się sierpień- Penelope Ward


Potraktował mnie tak, jakbym miała dwanaście lat. A przecież mając lat dwadzieścia, mogę się spotykać z kimkolwiek zechcę.

Tytuł: Gdy skończy się sierpień


Cykl: -



Liczba stron:289



Wydawnictwo: Editio Red




Rok temu Heather Chadwick miała jeszcze naście lat i sporo planów na przyszłość. Niestety, wszystko się zmieniło. I to na gorsze. Jej ukochany zdradził ją przy pierwszej lepszej okazji, a starsza siostra Opal popełniła samobójstwo. Dodatkowo stan zdrowia matki poważnie się pogorszył i zamiast wyjechać na studia, dziewczyna musiała zostać w domu, by zapewnić rodzicielce odpowiednią opiekę. Wszystko wokół Chadwick stało się rutynowe i przewidywalne. Ledwo dwudziestoletnia dziewczyna wpadła w wir męczących obowiązków. Wydawało się, że swoje najlepsze lata spędzi przy łóżku rodzicielki. Inny scenariusz nie wchodził w grę.


Noah Cavallari fascynował ją od samego początku. Przyjechał do miasta na lato, by odpocząć. Zdaniem dziewczyny wyglądał idealnie, a do tego był silny, męski i opiekuńczy. Niestety, poza przyjaźnią nie zamierzał zaoferować Heather niczego więcej. Może dlatego, że był kilkanaście lat starszy, a może z powodu prześladującej go przeszłości. Niezależnie od tego, gdzie przebywał i jak ciężko pracował, wciąż nie mógł odnaleźć spokoju. Nie chciał miłości dziewczyny, choć jej piękno i dobroć wywarły na nim ogromne wrażenie. Bo przecież gdy lato się skończy, będzie musiał wyjechać...


Z kart tej książki przeczytasz przepiękną historię o uczuciu rodzącym się z przyjaźni i nieśmiałej fascynacji. Przekonasz się, jak piękna jest bliskość i porozumienie dusz, dzięki którym każdy dzień nabiera blasku. Zrozumiesz, jak trudna bywa odpowiedzialność i poświęcenie, gdy trzeba dokonać wyboru. Zakochać się u progu lata jest łatwo, ale czy ta miłość ma szansę, by dotrwać do jesieni?


Co zrobisz, gdy lato się skończy?
(opis z Lubimy Czytac.pl)

I znów jeden moment z nim okazał się najszczęśliwszy z całego dnia.

Heather to młoda dziewczyna, która poświęciła swoją przyszłość i zajęła się swoją matką oraz dobytkiem. Nie może pozwolić sobie na zostawienie matki samej sobie, bo cierpi na depresję. Jest, ona niezwykle dojrzała jak na swój wiek, inni w tym czasie myślą o imprezach i szaleństwach młodości. Ona martwi się o rachunki i dla innych zwykłe prozaiczne rzeczy dnia codziennego. Przełom następuje, gdy poznaje nowego lokatora przynależącego do ich posiadłości domku nad jeziorem.


Noah to mężczyzna który, skrywa wiele tajemnic i jest przede wszystkim dużo starszy od naszej bohaterki. Gdy poznaje Heather, próbuje zapanować nad pożądaniem. Czuje, że nie powinien się do niej przywiązywać ani ona do niego. Chce jej tylko pomóc przy okazji swojego pobytu. Nic nie chce jej zdradzić. Każdy normalny facet skorzystałby z okazji, kiedy dziewczyna sama pcha się do łóżka, jednak Noach robi wszystko, aby przekonać Heather, że to bardzo zły pomysł. Ona otwarcie mówi Noah, że ją pociąga. Totalnie się z tym nie kryje, co wcale nie ułatwia mężczyźnie dotrzymać swoich postanowień.

Dziewczyna próbuje się dowiedzieć co nieco o swoim gościu, jednak zupełnie jej się to nie udaje. Czuje, że między nimi coś się święci i tak naprawdę tylko on to stopuje, a ona totalnie nie rozumie dlaczego. Przecież różnica wieku w dzisiejszych czasach zupełnie nie ma znaczenia. On natomiast chce dać jej wolność i możliwość prawdziwego życia odpowiedniego do jej wieku, czyli studia i życie studencie. Jedyne co jej może zaproponować to przyjaźń. Tylko czy przyjaźń między kobietą a mężczyzną istnieje? Czy Heather pozna prawdziwy powód przybycia Noah do jej domku nad jeziorem? Czy Noah ulegnie w końcu wdziękom tej młodej kobiety? Czy uczucia wygrają z tym, co należy, a co nie?

Uwielbiam książki autorstwa Penelope Ward. Wszystkie, które czytałam, były świetne. Również ta bardzo mi się podobała. Autorka jak zawsze pisze lekko i zrozumiale. Książka podzielona jest na krótkie rozdziały, jedne z perspektywy Heather, drugie z perspektywy Noah. Dzięki temu możemy poznać głębsze uczucia obydwu stron. Ta historia pokazuje, że nie warto tracić czasu na to, czy coś wypada, czy nie. Trzeba żyć pełnią życia, by niczego nie żałować. Życie może się skończyć z dnia na dzień i nie zdążymy się nim nacieszyć. Jeśli chodzi o okładkę, niestety jak dla mnie nie pasuje do całej treści. Kojarzy mi się z jesienią, a przecież akcja ma miejsce w wakacje. Jednak pan na okładce jest jak zawsze niczego sobie. Powieść jest również zdecydowanie dla osób 18+ ponieważ zawiera sceny erotyczne.

-Jesteś tchórzem. Nie myśl sobie, że nie wiem, o co tu naprawdę chodzi. Zacząłeś coś do mnie czuć, więc zabierasz się i uciekasz.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu: 

Bez Ciebie (tom 1), Jeszcze raz (tom 2)- Agata Przybyłek

Bez Ciebie (tom 1), Jeszcze raz (tom 2)- Agata Przybyłek


Jej dusza, która niegdyś każdego ranka rozkwitała, rozprostowując w słońcu swoje skulone płatki, uschła na wiór. Jej osobowość umarła w mroku celi więziennej, którą stało się jej małżeństwo.



Tytuł: Bez Ciebie, Jeszcze raz


Cykl:Bez Ciebie (tom 1 i 2)



Liczba stron:330, 358



Wydawnictwo: Czwarta Strona



Czy można pokochać po raz drugi, gdy nie jest się w stanie zaufać?
W kamienicy syna Lucy znajduje jego pobitą żonę. Orientuje się, że to mąż zgotował Katarzynie piekło. Pod wpływem impulsu Lucy decyduje się pomóc synowej. Razem z młodym lekarzem, Alanem, zabierają dziewczynę do Toronto, gdzie przechodzi długą rekonwalescencję i powoli staje na nogi. Katarzyna zaczyna nowe życie, a między nią a lekarzem rodzi się nić porozumienia. Właśnie wtedy widmo jej bolesnej przeszłości dotkliwie daje o sobie znać…

Wzruszająca opowieść o tym, że czasem najlepsze, co można zrobić dla drugiej osoby, to pozwolić jej odejść. 

(opis ,,Bez Ciebie" z Lubimy Czytac.pl)

Jak daleko można się posunąć, by odzyskać utraconą miłość?
Agata nie potrafi pogodzić się z odejściem Alana. Porzuca swoje dotychczasowe życie i postanawia odzyskać ukochanego. Pełna nadziei, chce mu pomóc uporać się z problemami. Nie spodziewa się jednak, że tak trudno odbudować raz utracone zaufanie. I że jej miejsce w sercu Alana zajmuje ktoś, komu trudno będzie dorównać.
Poruszająca opowieść o tym, jak cienka jest granica między obsesją a miłością. I jak łatwo ją przekroczyć.

Agata Przybyłek po raz kolejny udowadnia, że potrafi zarówno bawić, jak i wzruszać. Czytelniczki, które z zachwytem przyjęły jej powieść „Bez Ciebie”, z pewnością polecą również tę subtelną i chwytającą za serce książkę!  

(opis ,,Jeszcze raz z Lubimy Czytac.pl)

Każde uczucie zaczyna się w taki sam sposób- przez przypadek. 


Katarzyna to młoda dziewczyna, która wyjeżdża z Polski do USA. Tam będąc na studiach, poznaje swojego przyszłego męża. Na początku wszystko jest pięknie, jednak potem zaczyna się coraz większy koszmar. Przestaje pracować i spotykać się ze znajomymi, bo jej mąż lubi, gdy jest w domu. Coraz bardziej staje się samotna i robi wszystko by dogodzić Colinowi. Każdy jego wybuch tłumaczyła sobie, że ma stresującą pracę i powiedzmy, musi się odstresować, a ona akurat zrobiła coś nie tak. Jednak któregoś razu pobił ją tak i oczywiście poszedł pić, a ona została sama i nie mogła dojść do siebie. Tak znalazła ją teściowa i postanowiła jej pomóc.

Lucy, gdy tylko zobaczyła Katarzynę w tak okropnym stanie, była przerażona. Zachowała zimną krew i zabrała dziewczynę, zanim wrócił jej syn. Pomyślała o swoim siostrzeńcu, który był lekarzem i mógł dyskretnie pomóc. Wiedziała, że jej syn ma ogromne wpływy, ponieważ był wysoko postawionym prokuratorem. Alan zgodził się pomóc i zabrali Katarzynę do Toronto, gdzie Colin nie powinien jej szukać. Jednak co będzie z Katarzyną potem? To historia z pierwszej części cyklu Bez Ciebie.

Drugi tom ,,Jeszcze raz" opowiada dalsze losy już nie Katarzyny, a Alana i jego poprzedniej miłości Agaty. Właśnie ona w dzieciństwie przeżyła piekło. Jej ojciec wykorzystywał ją seksualnie i jedyne, o czym marzyła to uciec stamtąd, gdy tylko będzie miała taką okazję. Gdy była już na tyle powiedzmy, dorosła by mogła pracować, zaczęła szukać pracy i mieć możliwość odłożenia pieniędzy na początek w nowym miejscu. Na szczęście udało się jej wyrwać. Całkowicie się zmieniła, teraz była pewną siebie kobietą i to, co się stało kiedyś, zakopała głęboko w sobie.

Między nią a Alanem już dawno się wypaliło, jednak ona nie potrafi go zapomnieć, mimo że potraktował ją, jak potraktował. Gdy dostaje, telefon od jego przyjaciela z prośbą o pomoc w nazwijmy to ratowaniu Alana, rzuca wszystko i jedzie do niego. Co z tego tak naprawdę wyjdzie?

To była moja pierwsza seria Agaty Przybyłek, którą w końcu miałam czas przeczytać, mimo że praktycznie mam większość książek autorki oprócz najnowszych. Powiedzmy, że przy kupowaniu kierowałam się opiniami innych czytelników, lecz w końcu powiedziałam dość i dopiero jak skończę wszystkie, zabiorę się za resztę. Czy było warto? Mimo wszelkich opinii nie do końca przynajmniej mnie ta seria porwała. Może dlatego, że jest, to dość powiedziałabym poważna seria. Mamy tutaj problem przemocy w małżeństwie, jak i wykorzystywania seksualnego wobec dziecka i to własnego. To trudne tematy.

Brakuje mi w tej serii również rozdziałów, bo jednak zawsze się mówi jeszcze tylko jeden rozdział, tutaj niestety trzeba nagle przerwać, a czasem to trudne. Autorka pisze lekko i przyjemnie. Historia ma ładnie sformułowany ciąg, dzięki któremu nie ma pomieszania w akcji. Zarówno pierwszy, jak i drugi tom szybko się czyta, bo nie ma zbyt dużej ilości zbędnych opisów. Po przeczytaniu pierwszej części wcale się nie dziwię, że czytelnicy chcieli dalszy ciąg. Nie chciałabym, zdradzać jak się skończy żadna z części dlatego, powiem tylko, że obydwie są warte uwagi.


Czasami musi upłynąć wiele wody i dużo się wydarzyć, nim dwoje pasujących do siebie ludzi dostanie swoją szansę.
[Przedpremierowo] Syreny- Anna Langner

[Przedpremierowo] Syreny- Anna Langner

- Skoro zareagowałeś na słowo "frajer", to chyba do ciebie frajerze[...].
Tytuł: Syreny


Cykl: -


Liczba stron:470



Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

Premiera: 17.06.2020


Nowa wakacyjna powieść bestsellerowej Anny Langner!

To lato wszyscy spędzą tak, jakby miało być ostatnim w ich życiu.

Kiedy zaczyna się upalny lipiec, jest dobrze. Kiedy czekają cię beztroskie wakacje nad morzem, jest bardzo dobrze. Kiedy przyjaciółki, z którymi rok temu spędziłaś całe lato, okazują się słynnymi na cały internet Syrenami, jest bardzo źle.

Majka wyjeżdża z Warszawy do spokojnego nadmorskiego Burzewa. Dołącza do ekipy Syren – pięknych kobiet, które wyruszają na eskapady po nadbałtyckich klubach, polując na bogatych przystojniaków. Majka ma w tym swój cel – chce zrealizować sekretny projekt i przy okazji chronić przyjaciółki przed kłopotami. Jednak ten plan zaczyna sypać się jak zamek z piasku. Jakby tego było mało, jej życie uprzykrza pewien tajemniczy, przystojny turysta. 
(opis z Lubimy Czytac.pl)

- Nie sądziłem, że skończę na robieniu lodów z dwoma kumplami. Wiedziałem, że wspólne wakacje to zły pomysł.


Majka na co dzień mieszka i studiuje w Warszawie, jednak co roku ucieka w czasie wakacji do Burzewa. Uwielbia tam jeździć, bo jest tam cicho i spokojnie, mimo że znajduje się nad morzem. Mieszka wtedy u wujostwa i może sobie u nich dorobić, bo mają własną budkę z lodami. Ma tam również przyjaciółki, z którymi, pomimo że nie widzi się prawie cały rok, czuje się zawsze komfortowo. W tym roku czeka ją niespodzianka. Nie spodziewała się, że jej przyjaciółki wpadły na pomysł, nazwijmy to reklamy Burzewa. Wyjaśniając, chodzi o możliwość spotkania tam Syren, jak siebie nazwały. Na początku dziewczyna myśli, że to jakiś żart, jednak potem okazuje się, że one naprawdę chcą się tak bawić. Gdyby tego było mało, Majka wpada na pomysł napisania o tym pracy na zaliczenie, a przy tym pilnowania dziewczyn. Nie do końca wychodzi jej to drugie, bo sama co chwilę wpada w jakieś kłopoty. Wszystko za sprawą faceta, którego spotkała już pierwszego dnia.

Damian to przystojny i bogaty facet, który przyjeżdża do Burzewa w ramach odpoczynku, ale również zachęcony ogłoszeniem Syren. Razem z dwoma kumplami wynajmują całą Veronę, która jest jedynym ekskluzywnym miejscem w całym Burzewie. Liczy się dla nich tylko dobra zabawa i panienki, a przynajmniej tak jest na początku. Z czasem przynajmniej jeśli chodzi o Damiana, to się zmienia. Cały czas temu zaprzecza i próbuje z tym walczyć, bo jak można kogoś pragnąć i nie lubić jednocześnie? Od samego początku kłócą się z Majką o wszystko. Jednak ciągnie ich do siebie niczym magnesy. Chłopak ciągle ratuje ją z opresji, ale również, gdy są sami, czuje się przy niej bardzo swobodnie i dużo jej opowiada o sobie, a ona nie jest mu dłużna.

Majkę na początku Damian strasznie irytuje, jest zbyt pewny siebie i ma wszystko, czego chce. Jednak z czasem zaczyna się bać tego, co czuje. Przecież wie, że to dla niego nie będzie nic znaczyło, ot zwykła wakacyjna zabawa. Potem wróci do siebie i do kolejnych panienek. Na jej nieszczęście zakochuje się coraz bardziej.

Muszę przyznać, że po moim pierwszym spotkaniu z autorką miałam pewne obawy co do tej książki. Poprzednia nie przypadła mi do gustu i gdy tylko zobaczyłam ilość stron tej powieści, wręcz się przeraziłam. Przyznaje, zostałam szczerze zaskoczona. Historia jest świetna. Kłótnie między Majką i Damianem są wręcz fenomenalne! Jest to książka, która porywa i zabiera w piękną podróż. Możemy się poczuć już jak na wakacjach. Autorka pisze lekko i wszystkie dialogi są takie szczere. Nie ma tu wymuszonych scen czy jakiejś akcji. Wszystko samo płynie swoim torem. Nie powiem, że znajdziemy tu wiele emocji, bo mnie przede wszystkim książka bawiła i pomimo dużej ilości stron czytało się bardzo szybko, może to zasługa dużej ilości dialogów. Powieść jest podzielona na rozdziały, które są różnych długości. Wykreowani bohaterowie mają swoje charakterki, które są bardzo prawdziwe. Okładka jest niby nie pozorna, ale można powiedzieć, że podsumowuje styl jak wyglądają Syreny i mi się ona bardzo podoba. Podsumowując, książka jest warta przeczytania w 100%.

Życie to nie komedia romantyczna, w której relacje bohaterów są proste jak kreski koki.



Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu:


[ Przedpremierowo]Ginger. Włoskie pożądanie #1- Nana Bekher

[ Przedpremierowo]Ginger. Włoskie pożądanie #1- Nana Bekher

Marzycielka ze mnie. To nie twoje życie, Ginie. Ty jesteś tancerką, rozbierasz się i sprzedawałaś swoje ciało.


Tytuł: Ginger. Włoskie pożądanie #1


Cykl: Włoskie pożądanie #1


Liczba stron:334


Wydawnictwo:WasPos

Premiera:16.06.2020 
 

Ona – młoda tancerka w nocnym klubie. Tak naprawdę nie wie, kim jest ani skąd pochodzi. Jej przeszłość jest dla niej tajemnicą.
On – bogaty przedsiębiorca, który przypadkiem trafia do klubu.
Żadne z nich nie przypuszczało, że to spotkanie pociągnie za sobą konsekwencje. On nie potrafi o niej zapomnieć i mimo że ma narzeczoną, jego serce bije mocniej przy dziewczynie z klubu.
Jaką prawdę o sobie odkryje dziewczyna? Jak wyciągnięta pomocna dłoń zmieni życie ich obojga? Co będzie, gdy właściciel klubu upomni się o bardzo cenną dziewczynę?
(opis z Lubimy Czytac.pl)

Nie mogę, nie mogę jej stracić. Jeśli teraz odejdzie, to nie będzie już dla nas szansy.


Ginger to dziewczyna, która została wychowana po to, aby tańczyć w klubie i być panią do towarzystwa. Nie wie, kim jest. Kobieta, która ją wychowała, okazała się, że wcale nie jest jej matką. Została uwięziona w klubie. Właściciel liczył tylko na zysk, nie liczył się z niczyim zdaniem. Jej cnota została sprzedana, a potem było już tylko gorzej. Jednak w końcu los chociaż trochę się do niej uśmiechnął, bo Rick zginął i klubem zajął się jego brat David, który był zupełnie inny. Traktował ją dużo lepiej niż poprzedni właściciel. Można powiedzieć, że był wręcz jej jedynym przyjacielem.

Santiago zajmuje się firmą po dziadku. Jednak kłopoty powodują, że aby zatrzymać firmę musi ożenić się z Marrisą, córką bogatego przedsiębiorcy. Jedyny problem jest taki, że on jej nie kocha, chociaż lubi się z nią zabawić w łóżku. Coraz bardziej się wkurza na jej panoszenie się i w firmie i w jego domu. Każe mu pomagać przy ślubie, a mu jest wszystko jedno. Przecież gdyby nie chodziło o firmę, miałby ją gdzieś. Gdy wybiera się z kumplami do klubu, jego wzrok przykuwa dziewczyna, o której nie może zapomnieć przez długi czas. Postanawia wrócić do klubu, by móc ją jeszcze raz zobaczyć.

Wszystko dzieje się tak szybko, że gdy Santiago widzi pobitą dziewczynę na tyłach klubu, od razu pragnie ją chronić i pozabijać tych, którzy zrobili jej krzywdę. Zabiera ją do prywatnego szpitala, a potem do własnego domu. Dziewczyna jest strasznie pogubiona i jedyne czego chce to wrócić do klubu, bo to jedyne co zna. Nigdy odkąd tam jest, nie wychodziła poza jego teren. Z drugiej strony ma okazję poznać świat, a i może uda jej się poznać własne "ja". Totalnie nikt się nie spodziewa, kim tak naprawdę jest i jakie będą skutki tego odkrycia.

Historia totalnie powala. Mogłabym również powiedzieć, że całość akcji jest ogólnie zaskakująca. Gdy Ginger pozna swoje "ja" również będzie totalnie zaskoczona. Styl pisania autorki jest niezwykle lekki i przyjemny. Czyta się bardzo szybko. Wykreowani bohaterowie są świetnie przemyślani jak całość powieści. Okładka powiedziałabym, jest trochę myląca, ponieważ gdy ja ją zobaczyłam, miałam zupełnie wyobrażenie co to za historia. Nie zmienia to faktu, że jest cudowna. To już moje drugie spotkanie z autorką i równie udane, jak pierwsze. Tutaj również możemy się wzruszyć, ale i pośmiać. 

Ja nie wiem, co teraz będzie. Nie wiem, jak to wszystko ma wyglądać. W jednej chwili posypał nam się cały świat. Gdyby tylko mógł cofnąć czas...

Za możliwość przeczytania i bycia patronem tak wspaniałej powieści, dziękuje Autorce oraz Wydawnictwu:
.
Ostatnia szansa- Małgorzata Kasprzyk

Ostatnia szansa- Małgorzata Kasprzyk

- Chcę go przekonać, że potrafię coś więcej, niż tylko sprawiać kłopoty.

Tytuł: Ostatnia szansa

Cykl: -


Liczba stron:290


Wydawnictwo:WasPos


Kiedy rodzice dziesięcioletniej Ewy giną w wypadku samochodowym, stałą opiekę nad dziewczynką przejmuje brat jej matki. Wujek Waldek traktuje siostrzenicę jak prawdziwą córkę i oczko w głowie, poza tym jest świetnie prosperującym przedsiębiorcą, ma tylko jedną wadę: nie wierzy w swoje powodzenie u kobiet, więc od lat żyje sam…

Z chwilą gdy Ewa dorasta i zamierza wyfrunąć z domu rodzinnego, dochodzi do wniosku, że to najwyższa pora – i ostatnia szansa! – aby pomóc wujkowi ułożyć życie osobiste. Przygotowuje zatem diabelski plan i z zapałem przystępuje do poszukiwań odpowiedniej kandydatki na swoją ciocię. Nie przewiduje tylko jednego: diabelskie plany lubią w siebie wikłać także swoich autorów… Zaangażowana w sprawy wujka Ewa nawet nie zauważa, kiedy sama się zakochuje, choć tej możliwości zupełnie nie brała pod uwagę! Nie brała, bo choć jest inteligentna i śliczna, ma jedną wadę: najpierw działa, a potem myśli…

Ta pełna wdzięku i ciepła historia – niczym w uroczej komedii omyłek – bawi i wzrusza losami swoich bohaterów. Kolorowe postaci różnią się doświadczeniem życiowym, latami i temperamentem, ale na kartach tej powieści znajdują wspólny język, a ich perypetie doprowadzają do finału, na który czytelnik wyczekuje z bijącym od emocji sercem. 

(opis z Lubimy Czytac.pl) 

Hania zauważyła, że Waldek wolał sprawiać przyjemności Ewie niż sobie.


Ewa po stracie rodziców zostaje pod opieką wujka Waldka. Ma to szczęście, że ma u niego wszystko, co potrzebuje. Gdy jest już dorosła, martwi się o niego. Przez cały zajmuje się wychowaniem jej i firmą, która świetnie prosperuje. Postanawia zatrudnić się u wuja i pomóc mu znaleźć przyszłą ciotkę. Plan jest, jednak realizacja nie wychodzi tak wcale łatwo. Waldek nie chce jej zatrudnić u siebie i postanawia wysłać ją do oddziału w Gdańsku, aby sprawdzić jej umiejętności. Niestety nie wszyscy w oddziale są dla niej przychylni i pech chciał, że kierowniczka nie daje jej dobrych referencji, przez co Ewa czuje, że zawiodła na całej linii. Próbuje zyskać drugą szansę, w czym pomaga jej Hania, księgowa w firmie wujka Waldka i zarazem można powiedzieć jej przyjaciółka. Jej druga szansa znajduje się w oddziale we Wrocławiu i robi wszystko, żeby tym razem dostać pozytywną opinię i móc zacząć pracować u wujka.

Wujek Waldek z kolei robi wszystko by, mieć wymówkę przed rodziną i znajomymi czemu nikogo nie ma. Do tej pory taką wymówką była właśnie Ewa i opieka nad nią. Teraz gdy dorosła i zapewne niebawem się wyprowadzi, będzie musiał znaleźć nową wymówkę, by mieć spokój. Niestety strach przed odrzuceniem, którego kiedyś doświadczył, nie zmalał. Nigdy nie miał problemu z byciem samemu, miał przecież Ewę, dzięki której nie był samotny. Ona również dbała o niego, jak tylko umiała. Martwił się o nią, nie rozumiał skąd taka ogromna chęć pracowania u niego w firmie. Przecież miał wiele kontaktów dzięki, którym mógł jej załatwić pracę w innej firmie kogoś znajomego.

Historia Ewy i jej wujka jest czymś zupełnie innym niż te wszystkie typowe romanse i sceny pełne erotyzmu. Oczywiście tutaj również jest romans, ale nie taki zupełnie typowy, można powiedzieć, że znajduje się przez przypadek. Założenie Ewy było zupełnie inne. Nie spodziewała się, że znajdzie to, czego chce tak blisko, a przy okazji jej serce również szybciej zabije i to tak zupełnie niespodzianie.


Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale bardzo udane. Książka bardzo mi się spodobała. Zarówno historia, jak i styl pisania bardzo mi odpowiadał. Opis książki wydał mi się bardzo interesujący, jednak nie zawsze to, co było ciekawe w opisie, równało się całości książki, jednak tym razem się nie zawiodłam. Powieść jest podzielona na rozdziały, które są krótkie i czyta się je bardzo szybko. Mogłabym powiedzieć, że jest to lekka i przyjemna lektura do oderwania się od rzeczywistości. Okładka nawiązuje trochę wręcz do wakacji, które się zbliżają, mimo że nie do końca jest to tematyka książki. Zakończenie książki w pewnym momencie mogłoby się wydawać oczywiste, jednak takie nie było. Trochę żałuje, że właśnie tak została zakończona, ale przyznam, że takie zakończenia nie są typowe. Podsumowując całość, bardzo polecam!


-Ale mężczyźni przynajmniej wiedzieli, że powinni działać- upierała się Ewa.- A dzisiaj to oni czekają, nie wiadomo na co.

Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu:
Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger