Anioł łez. Podcięte skrzydła- Layla Wheldon

 Życie dało mi bardzo ważną lekcję: prawie nic nie będzie po twojej myśli i musisz się z tym pogodzić. Niektórzy mieli wszystko, a inni musieli walczyć o każdą odrobinę dobra i światła w ciemności. To nie jest sprawiedliwe, ale każdy musi z pokorą przyjąć tę lekcję[...].



 Tytuł:Anioł łez

 

Cykl: Anioł łez (tom 1)

 

Liczba stron: 400

 

Wydawnictwo: Wydawnictwo Editio Red

 

(opis z Lubimy Czytac.pl)
 
Czas wrócić do ponurej rzeczywistości, pomyślałam, starając się opanować drżenie rąk.




Diana miała trudne dzieciństwo, spowodowało to jej problemy z mową. Doznała przez to wiele przykrości. Jakby tego było mało, straciła rodziców i została tylko z bratem. Niestety trafili do rodziny zastępczej, która wręcz znęcała się nad nimi. Dziewczyna zamknęła się w sobie i została, można powiedzieć antyspołeczna. Jednak gdy poznaje Daniela, wiele się zmienia. Mimo iż dziewczyna nie wiele mówi ani o sobie, ani o rodzinie, w której się wychowuje, chłopak wszystkiego się dowiaduje. Stara się zrobić wszystko, aby było jej łatwiej dotrwać do czasu, aż osiągnie pełnoletniość i będzie mogła się od nich wyprowadzić. Niestety Diana nie do końca wiedziała, w co się pakuje, ale to, że ktoś się o nią chciał zatroszczyć i pomóc, spowodował, że mimo wszystko dziewczyna nie chciała z tego zrezygnować. Czy to było jednak prawdziwe uczucie? Myślę, że po przeczytaniu tej książki znajdziecie, odpowiedz na to pytanie.

Daniel ma wiele za uszami, ale nie przeszkadza mu to w życiu. Właściwie jego układy i możliwości pomagają w zdobywaniu tego, czego chce. Gdy potrzebuje informacji, po prostu je zdobywa. W sytuacji Diany nie chce za bardzo korzystać ze swoich kontaktów. Robi się bardzo czujny, aby tylko nie wplątać jej w to środowisko. Jednak gdy sytuacja robi się nie do zniesienia i widzi, jak dziewczyna jest traktowana w pewnym momencie, nie wytrzymuje i poczynił pewne kroki. Niestety później pewne sytuacje się komplikują, co doprowadza do zdarzeń, które stwarzają ogrom problemów.
 

Pojawiło się tutaj wiele sytuacji, które osoby wrażliwe na cierpienie innych może wzruszyć się do łez. Są też sytuacje, które powodują dreszcz i przestrach o bohaterów. Pojawiają się zagadki, na których rozwiązanie musimy trochę poczekać. Jednak powiem Wam, że warto. Okładka jest całkowicie niepozorna i zupełnie nie zdradza zawartości. Odnośnie tytułu mogłabym powiedzieć, że pasuje idealnie do historii. Powieść podzielona jest na rozdziały średniej długości, jednak czyta się bardzo szybko. Na samym końcu znajdziemy playlistę, która jednak nie jest do wszystkich rozdziałów. Pojawia się tam ich dosłownie kilka, a szkoda. Co ciekawe w niektórych pojawiają się więcej niż jeden tytuł. Gdy tylko skończyłam książkę, mogłabym powiedzieć, że to wręcz ogromna złośliwość tak kończyć książkę! Zdecydowanie z niecierpliwością czekam na kolejną część!





Prawdziwa miłość w końcu nigdy nie umiera.

 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu:


2 komentarze:

  1. Okładka jest rzeczywiście niepozorna. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapamiętam tytuł! Może w przyszłości po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger