Grzechu warta- Agata Przybyłek

Grzechu warta- Agata Przybyłek

  Tytuł: Grzechu warta

 Cykl:Nie zmienił się tylko blond (tom 3)

Liczba stron: 372


Wydawnictwo: Czwarta Strona

 

Wielki finał komediowego hitu – debiutu, dzięki któremu uśmiechniętą, rudowłosą pisarkę poznały czytelniczki w całej Polsce! Wydanie w nowej okładce. Agata, córka Iwonki – bohaterki znanej z „Nie zmienił się tylko blond” i wnuczka Haliny z książki „Nieszczęścia chodzą stadami” – wraca do rodzinnego domu na wakacje. Niestety szybko okazuje się, że nie ma tam ani odrobiny prywatności. Postanawia więc zamieszkać u dziadków, by w spokoju rozkoszować się urokami lata. Nic jednak nie idzie tak, jak zaplanowała… Dokąd zaprowadzi Agatę nadmierna kontrola babci Halinki? I gdzie w tym wszystkim miejsce na miłość? Pełna bezpretensjonalnego humoru, lekka opowieść o dziewczynie, która, chcąc uwolnić się od nadopiekuńczej rodziny, na zawsze zmieniła swoje życie.  

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Agata ceni sobie spokój i własną przestrzeń. Kiedy wraca na wakacje do domu okazuje się, że matka zapomniała o jej potrzebach i z jej pokoju zrobili graciarnie oraz wynieśli drzwi! Nie mogła sobie z tym poradzić i wyniosła się do dziadków. Myślała, że chociaż tam znajdzie spokój i nikt nie będzie się wtrącał w jej życie. Jak bardzo się myliła, gdyż babcia to chyba z braku innych rozrywek na każdym kroku jej pilnowała. Nie miała chwili by spędzić czas na sam na sam ze swoim chłopakiem Melchiorem. Gdy pewnego wieczoru przeglądała oferty pracy by jakoś uciec również przed babcią z czystej ciekawości zajrzała do oferty agencji towarzyskiej. Jednak to nie była taka agencja o której możecie myśleć ale taka bardziej nowoczesna. Agata na złość babci i wszystkim wysłała tam CV i jak bardzo się zdziwiła kiedy dostała zaproszenie na rozmowę. Od tego momentu wszystko zaczęło dziać się w przyśpieszonym tempie ale również na każdym kroku coś szło nie tak. Ona chciała tylko spędzić cudowne wakacje z chłopakiem u boku i odrobiną spokoju.

Trochę zaczęłam od końca bo to jednak ostatnia część serii jednak wcale mi to nie przeszkodziło w ogarnięciu całej sytuacji. Książka fajnie napisana jak większość dzieł autorki. Nie wiele zbędnych opisów z którymi trzeba się męczyć. Okładka pasująca do tematu. Historia niezwykle zaskakująca oraz z poczuciem humoru. Lubię takie książki, które są lekkie i można przy nich odpocząć. Teraz będę musiała wrócić się do początku by odnaleźć cała historię tej rodziny. Przyznaje, że Agata chyba również została trochę wykreowana na taką osobę nie do końca ogarniętą. Wiedziała, na co się pisze biorąc tą pracę i to zlecenie ale dała się tak zmanipulować szefowej, że niby widziała coś złego ale nie do końca chciała widzieć. Potem jakby nagle się obudziła i zdała sobie sprawę co zrobiła i jaką krzywdę zrobiła innym jak również co bądź i sobie. Mimo, że koniec końców wyszło to na dobre co niektórym.

Furia mać- Sylwia Kubryńska

Furia mać- Sylwia Kubryńska

 

  Tytuł: Furia mać

 Cykl:-

Liczba stron: 272


Wydawnictwo: Czwarta Strona

 

 

 

Nowa powieść autorki bestsellerowej „Kobiety dość doskonałej”!

Sylwia Kubryńska udowadnia, że jest kobiecą odpowiedzią na Ziemkiewicza, Kaczmarskim w spódnicy. Bezbłędnie miesza polskość z domowością, obnażając absurdy otaczającej nas rzeczywistości. „Furia mać” daje ujście gromadzonej przez lata złości, ale jest także niezwykle trafną diagnozą społeczeństwa, okraszoną kąśliwymi komentarzami, z którymi trudno się nie zgodzić. Książka idealnie wpasowuje się w aktualny dyskurs polityczny i świetnie oddaje panujący w Polsce przedrewolucyjny nastrój.

To jednak przede wszystkim napisana w porywającym stylu powieść. Wojny światowe w małżeństwie mogą się toczyć o wideoodtwarzacz upieczony w piekarniku i męskie skarpetki wyniesione do rangi ostatniego bastionu męskości. Kubryńska wysyła swoją bohaterkę – Magdę na wyprawę po ruskie złoto i … po wodę do centrum handlowego. A do tego wszystkiego jeszcze matka Magdy i jej drożdżówka z pajęczyn…

To książka o emocjach, przede wszystkim tych niewykrzyczanych. Kubryńska żongluje metaforami, by w burzliwy sposób opowiedzieć, co robić, żeby wyzbyć się bólu. Jak odnaleźć się w kraju podzielonym wzdłuż, wszerz i w poprzek, nie zabijając przy tym własnej matki. Tylko czy ucieczka od spraw świata, w którym liczy się tylko to, żeby innym było gorzej, jest w ogóle możliwa?  

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Nie jest to książka która mi podpasowała. Za dużo polityki, za dużo samego tekstu. Właściwie jest to w formie pamiętnika. Niby napisane w dość przystępny i fajny sposób ale jakoś mi nie podeszło. Okładka i sam opis zachęcają do sięgnięcia po tę pozycję ale to niestety tylko pozory. Niestety okładka bardzo szybko się brudzi. Jednak to co udało mi się przeczytać idealnie trafia w to co dzieje się w dzisiejszym świecie. Nie chciałabym się wypowiadać politycznie bo każdy sam wie w co wierzy lub nie. Mimo wszystko opisane jest to w sposób taki dość zabawny. Myślałam, że to będzie w innej ciekawszej formie, która mnie porwie i rozbawi. Byłam tak zachęcona, że zakupiłam wszystkie części i cóż się rozczarowałam.

Elementals.Proroctwo cieni- Michelle Madow

Elementals.Proroctwo cieni- Michelle Madow

  Tytuł:Elementals.Proroctwo cieni

 Cykl:Elementals (tom 1)

Liczba stron: 286


Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

 

 

 

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Nicole można powiedzieć, że zaczyna życie od nowa. Po przeprowadzce ląduje w nowej szkole, w której dzieje się po prostu magia! Dziewczyna na początku uważa, że klasa do której trafiła, chcą ją wkręcić ale z czasem wszystko staje się coraz prawdziwsze. Wkrótce okazuje się, że jest ona niezwykła i ma niezwykłe zdolności, o których nigdy nie zdawała sobie sprawy. Przez to wszystko pojawia się również pytanie kto jest jej biologicznym ojcem.

To co dzieje się w życiu Nicole jest totalnie czarodziejskie. Całe te przepływy energii i wszystkie akcje które się dzieją gdy dostają zadanie na lekcji to coś czego dziewczyna nie do końca pojmuje. Czuje się dziwna bo wszyscy w klasie od dawna wiedzą o swoim pochodzeniu, a ona dowiedziała się dopiero teraz. Rzeczy, które udaje jej się zdziałać za pomocą przepływów energii uważa, że coś jest nie tak. Dodatkowo gdy nauczyciel prosi ją o rozmowę i wręcza przepowiednię, która nie rozumie czemu właśnie ona ma rozwikłać.

Ta pozycja długo stała w mojej biblioteczce, aż w końcu nastał ten dzień, że po nią sięgnęłam. I teraz się zastanawiam czemu tak długo musiała czekać. Jako, że jestem ogromną fanką Harrego Pottera i cóż nie wiele fantastycznych pozycji może to przebić to powiem szczerze ta część mi się spodobała. Zdecydowanie przeczytam również kolejne części. Było to wszystko tak ciekawe, że totalnie pochłonęłam świat Nicole i nie mogłam się od niego oderwać. Fajnie, że sporo było krótkich rozdziałów co pozwoliło mi zastosować metodę: "tylko jeszcze jeden rozdział" dzięki, któremu doszłam do prawie końca książki. Okładka też fajnie wygląda i przyciąga wzrok. Nie mogę doczekać się aż poznam dalsze losy Nicole i jej grupy przyjaciół. Polecam dla osób lubiących tematykę fantasy i czarów.

Szczęście pisane marzeniem- Katarzyna Michalak

Szczęście pisane marzeniem- Katarzyna Michalak

 

Tytuł:Szczęście pisane marzeniem

 Cykl:-

Liczba stron: 262


Wydawnictwo: Znak

 

 

LIWIA I GABRIEL JESZCZE WCZORAJ NIE MIELI POJĘCIA O SWOIM ISTNIENIU, DZIŚ STAJĄ SIĘ DLA SIEBIE CAŁYM ŚWIATEM.

On uciekł do chaty na końcu wsi trzy lata temu. Ona uciekła wczoraj. Przed ludźmi, przed złym losem, przed sobą. Spotykają się nad rzeką, w środku lasu, w noc rozjaśnioną światłem księżyca oraz gwiazd i... natychmiast zostają wrogami.

Gabriel nie życzy sobie niczyjej obecności w swojej samotni. Liwia ma spędzić święta w pięciogwiazdkowym hotelu, a nie w chacie przerobionej na księgarnio-kawiarnię, do której nikt nie zagląda.

JEST JEDNAK COŚ, CO TYCH DWOJE ZBLIŻY DO SIEBIE BARDZIEJ, NIŻBY CHCIELI.

Śnieżna zamieć, która odcina ich od świata, a może… magia świąt? Czy dwa złamane serca i dwie poranione dusze zaufają ten jeden, ostatni raz?

Przepiękna wigilijna opowieść, pachnąca choinką i domowym ciastem, ukoi, wzruszy i da nadzieję…  

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Gabriel kiedyś znany na świecie wraz ze swoją siostrą bliźniaczką, która niestety zginęła w tragicznym wypadku, a on sam po tym wydarzeniu zapadł się pod ziemię, a dokładnie pośrodku lasu na końcu wsi gdzie nikt mu nie wchodził w drogę. Stronił od ludzi i mediów. Obwiniał się za śmierć Olgi i jedynym towarzystwem jakie miał były zwierzęta. Jednak tuż przed świętami gdy spacerował po lesie, a robił ogromne kilometry spotkał ledwo żywą dziewczynę Liwię. Udało mu się ją zanieść kawał drogi do swojej chatki. Jednak była bardzo chora i musiał wezwać pomoc bo nasypało tyle śniegu, że nie miałby szans się ruszyć, a nie mógł dziewczyny też samej zostawić. 

Telefon od Gabriela do Oskara z prośba o pomoc nie był niczym nowym dla mężczyzny. Miał jakieś opiekuńcze gesty wobec tego chłopaka, który już dość sporo w życiu przeżył. Tak samo jak on miał wiele za sobą. W trudnej drodze na wieś towarzyszyła mu jedynie jego suczka. On również odgrodził się od ludzi, a szczególnie od miłości po wydarzeniach sprzed lat. Po drodze spotkał zasypane auto, z którego wyciągnął zmarzniętą dziewczynę w piżamie i kapciach. Ją również zabrał do Gabriela i można sądzić, że to będą wesołe święta oraz zdarzy się sporo cudów.


Książka niezwykle magiczna. Idealnie w klimacie świątecznym ale trochę takiej gangsterki ale w nie dużej ilości. Postacie chłopaków fantastycznie wykreowane. Chociaż przyznam, że mam ogromną niechęć wobec imienia Oskar to tego bohatera mogłabym pokochać. Kiedy trzeba poważny i niezwykle męski, a w głębi ma ogromne serce, gdzie w imię krzywdy niewinnych osób potrafi siebie podłożyć. Jego cierpienie po śmierci żony i dzieci było wręcz namacalne. Strasznie było to wszystko przeżywać razem z nim. Jednak mimo wszystko stawał na wysokości każdego zadania bo tylko mając jakiś cel udawało mu się ciągle być. Postacie dziewczyn, które były również od siebie zupełnie inne pasowały idealnie do tego po co powstały. Liwia wiecznie gadała i była mega otwartą osobą mimo własnych kłopotów i przeżyć, natomiast Aniela była cicha i spokojna. Po przeczytaniu doskonale wiem która z nich znajduje się na okładce i to był strzał w 10. Jeszcze te elementy, które iskrzą po prostu fenomenalne. Książka podzielona jest na rozdziały, który każdy z nich ma własny tytuł. Są różnej długości co właściwie nie ma zbyt dużego znaczenia ponieważ litery są dość spore i bardzo szybko się czyta. Zresztą ta lektura jest tak wciągająca, że miałam ochotę zarwać nockę. Jest to pozycja, która zarówno wzruszy jak i w niektórych momentach rozśmieszy. Na końcu pojawiło się kilka fajnych rytuałów świątecznych, które totalnie mnie zaskoczyły bo czegoś takiego się nie spodziewała. Jako, że już od jakiegoś czasu jestem ogromną fanką autorki tą pozycję również wam polecam.


[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Znak]

Nadmorskie Love Story- Adriana Rak, P.D.Hutton, Patty Goodman, Justyna Dziura, Marta Kaczmarczyk, Jolanta Sad, Anett Lievre, Agnieszka Kurowska

Nadmorskie Love Story- Adriana Rak, P.D.Hutton, Patty Goodman, Justyna Dziura, Marta Kaczmarczyk, Jolanta Sad, Anett Lievre, Agnieszka Kurowska

 Tytuł: Nadmorskie Love Story

 

 Cykl: -

Liczba stron: 285


Wydawnictwo: Inedita

Miłość namiętna i romantyczna...
Miłość łagodna i czuła...
Miłość bezwarunkowa i dojrzała...

Czyż nie każdy o takiej marzy?
Odkrywając wspomniane uczucie, nie tylko odczuwamy przyjemne doznania, ale przede wszystkim uczymy się cierpliwości oraz zrozumienia emocji tej drugiej osoby. Nasze życie nabiera wtedy odpowiednich barw, dzięki którym wszystko staje się o wiele prostsze.
Chcesz poczuć te wszystkie emocje na własnej skórze?
Nie zwlekaj! Daj się ponieść magii nadmorskiej miłości.

Nadmorskie Love Story tętni ogromnym uczuciem, ukazując je w bałtyckiej scenerii - tam, gdzie fale uderzają o piaszczysty brzeg, a słońce zachodzi za horyzont...
Jeśli kochasz morze i historie o miłości, to ta antologia z pewnością sprosta Twoim oczekiwaniom - osiem różnych, utalentowanych autorek zapewni Ci pakiet niezapomnianych wrażeń... 

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Dzisiejsza pozycja to zbiór różnych historii jednak o tej samej tematyce oraz w morskiej scenerii. Oczywiście opowiadają o miłości jednak każda jest inna i wyjątkowa na swój sposób. Moje serce najbardziej skradła propozycja Justyny bo jest bardzo podobna do mojej życiowej historii. Niektóre zawierały w sobie dużą dawkę humoru i te spodobały mi się najbardziej, inne były po prostu okej. Powiedziałabym, że te które mi się bardzo podobały to była dosłownie połowa, natomiast druga była dobra. Wszystkie napisane fajnym językiem bez zbędnych opisów.

Historia Anett Lievre była nawet spoko. Trochę mało realna ale pojawiły się fajne i z humorem sceny, które przypadły mi do gustu. 

Adriana Rak zaczęła z grubej rury bo od dramatu niedoszłego ślubu po piękną romantyczną i zupełnie niespodziewaną relację z nieznajomym znad morza. Była to przyjemna lektura.

Jeśli chodzi o część Jolanty Sad to wiedziałam od razu, że to będzie petarda. Dużo humoru i fantastyczna historia.

Kolejna była Agnieszka Kurowska i ta część chyba najmniej mi przypadła do gustu. Jakoś nie wpasowała się w moje upodobania.

Patty Goodman również znam i wiedziałam, że będzie to kolejna świetna część tej antalogii i się nie myliłam!

P. D. Hutton ta historia swoim zakończeniem mnie zupełnie zaskoczyła i zdecydowanie nie tego się spodziewałam.

Historia Marty Kaczmarczyk była jedną z tych, która była po prostu dobra.

Każda z nich warta nie ważne czy mi się spodobała czy nie, jest mimo wszystko przeczytania. Każda z nich może wnieść do waszego życia coś zupełnie innego niż do mojego.

 [Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Inedita]

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger