Jak upolować pisarza?- Sally Franson
Coś takiego jak miłość zresztą nie istnieje. Miłość to urojenie współdzielone przez dwoje samotnych ludzie.
Podobno to
współczesna wersja ,,Diabeł ubiera się u Prady”. Tylko czy aby
na pewno?
Casey to kobieta z
charakterem. Wie czego chce i do czego dąży. Silna i niezależna.
Jednak czy aby jest sobą i jest szczęśliwa? Pracuje w marketingu
gdzie dostaje nowy projekt, którym ma zarządzać. Polega on na
pozyskaniu pisarzy, których zadaniem będzie reklamowanie konkretnych
firm na portalach. Pierwszym jej celem jest Ben Dickinson. Między
nimi od razu czuć chemię. Jednak co z tego wyniknie?
Autorka porusza
również ważny temat odnośnie tego, co pojawia się w internecie i
jak to wpływa na ludzi. Casey chcąc pomóc przyjaciółce Susan
która była pisarka, ale jeszcze nic nie wydała dała jednemu z
pisarzy, których pozyskiwała do projektu wiersze Susan. Jednak nie
spodziewała się, że ów pisarz przywłaszczy sobie te wiersze.
Opublikował je i podpisał swoim nazwiskiem. Oczywiście Casey
zrobiła mu małe piekło, przez co mu podpadła. Wolf w zemście
wykorzystał moment, kiedy była ona na imprezie i, krótko mówiąc,
trochę ją poniosło. On to nagrał i opublikował w internecie w
zupełnie innym kontekście niż było naprawdę. Zniszczył jej
karierę oraz życie.
Wtedy też wszystko
się posypało. Przyznała się przyjaciółce co zrobiła z jej
wierszami. Ben też ją zostawił, bo była zbyt zazdrosna o niego.
Właściwie dzięki tym wydarzeniom zrozumiała, o co w życiu chodzi.
Nie o pieniądze, karierę i dojściu do celu po trupach.
W życiu liczy się
po prostu życie, nie tylko praca i chęć zysku.Casey po wszystkich wydarzeniach próbuje dojść do siebie. Zaczyna pracę w księgarni, dzięki czemu znów ma styczność z kierunkiem swoich pierwszych studiów- literaturą. Po jakimś czasie na znów staje na nogi.
Książka mnie nie
porwała, ale tylko dlatego, że miała za dużo tekstu co nie znaczy, że wcale mi się nie podobała. Fajna tematyka, jeszcze nie czytałam takiej książki. Rozdziały nie są długie, przez co czyta się w miarę
szybko. Są emocje, jak i humor.
Okładka książki
jest rewelacyjna. Niby nic szczególnego, bo ot jakaś dziewczyna, ale
mnie przyciągnęła. Książka też doskonale pokazuje jak się
pracuje w korporacji. Praca od rana do nocy, liczne delegacje i
imprezy.
Nie będę więcej zdradzać szczegółów. Musicie sami sie przekonać jak to
się skończy. Czy Ci, co wyrządzili jej krzywdę zapłacą za swoje?
Dobroć zawsze trzyma się na dystans, czekając, aż wydarzy się coś złego, bo każdy z nas na pewnym etapie swojego żcyia przeżył rozczarowanie.
Zgadzam się, że książka nie porywa, ale świetnie pokazuje życie w korporacji :)
OdpowiedzUsuńUUu bardzo fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńTa książka niebawem wyskoczy mi z lodówki - co chwilę się gdzieś pojawia xD
OdpowiedzUsuńMam ją w planach od czasu gdy zobaczyłam zapowiedź! Poczekam, aż trochę się odkopię od innych i na pewno przeczytam! <3
OdpowiedzUsuńJeszcze tej książeczki nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńOkładka mnie zaciekawiła, ale nie wiem czy zdecyduje się przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNiestety moje zdanie na temat tej książki jest jeszcze ostrzejsze.
OdpowiedzUsuńByła to oryginalna lektura :D
OdpowiedzUsuń