Zemsta ma twoje imię- Monika Magoska-Suchar
To była przecież tylko jedna noc. Jednak niewinna zabawa.
Cykl: -
Liczba stron:251
Wydawnictwo:Editio
Miłość to gra. Nie zawsze uczciwa, a czasem nawet niebezpieczna!
Ian Ralf Tott, właściciel hotelowego imperium, to prawdziwy król życia.
Jest bezwzględny zarówno w uczuciach, jak i w interesach, do tego uważa
się za nowe wcielenie Jamesa Bonda. Bez skrupułów wykorzystuje i porzuca
kobiety, a od pracowników wymaga absolutnej lojalności i posłuszeństwa.
Los stawia na jego drodze Ewę Domańską, z którą niegdyś w Grecji
połączył go krótki, choć płomienny romans. Teraz - ku zaskoczeniu obojga
- okazuje się, że kobieta będzie podwładną Iana w jego świeżo
zakupionym hotelu. Ich wzajemna fascynacja wybucha z nową siłą, ale
szybko okazuje się, że Ewa nie zamierza być bezwzględnie posłuszna
swojemu szefowi - ani w pracy, ani w uczuciach. Tymczasem on nie lubi
niesubordynacji. Kochanka staje się problemem - a te biznesmen
rozwiązuje szybko i bez zbędnych kompromisów. Domańska znów znika z jego
życia. Wydawać by się mogło, że tym razem na zawsze. Jednak w miłości i
w interesach pewne jest tylko jedno: niewiele rzeczy może równać się z
zemstą upokorzonej kobiety.
(opis z Lubimy Czytac.pl)
Straszne uczucie. Lęk mnie upokarzał. Nie chciałem tak umierać. Zapomniany i poniżony. To był koszmar! Starałem się zachować resztki godności, by to jakoś przetrwać[...].
Bohaterem powieści ,,Zemsta ma twoje imię" jest człowiek, który uważa się wręcz za Boga. Nie rozumie znaczenia słowa miłość czy rodzina. Jest przekonany, że wszystko można kupić za pieniądze, których on ma wręcz zbyt wiele. Ma on sieć hoteli, które radzą sobie świetnie. Ian Ralf Tott jest perfekcjonistą i w interesach woli sam wszystkiego pilnować. Właściwie w każdej kwestii życiowej czy biznesowej ciężko mu dogodzić. Osoby, które z nim pracują, muszą być, powiedzmy z najwyższej półki. Każdy ich błąd może ich kosztować posadę. Również w życiu prywatnym, którego nie posiada zbyt wiele, bo praca to praktycznie całe jego życie, nie angażuje się w żadne związki. Kobiety traktuje bardzo przedmiotowo oraz wręcz je wykorzystuje do spełnienia własnych potrzeb.
W czasie któregoś z powrotu do Londynu samolot, którym leci biznesmen, ma awarię i musi lądować w Grecji. Jest strasznie wściekły, bo to kraj dla biednych Polaczków, których serdecznie nienawidzi. Tam poznaje Ewę. Facet potrafi oczarować każdą kobietę, ta również udaje mu się oczarować. Jest przekonany, że więcej jej nie spotka i spokojnie ją wykorzystuje. Ian tak naprawdę jest Polakiem, jednak nienawidzi swoich korzeni i doskonale udaje, że jest rodowitym Brytyjczykiem. Akurat trafiła mu się inwestycja w znienawidzonej Warszawie, tuż zaraz obok ulicy, z którą wiążą się te okropne wspomnienia. Jak się okazuje, wśród pracowników kupionego przez niego hotelu, jest Ewa. Facet wplątuje się w romans, który przeradza się w coś niebezpiecznego ze strony kobiety.
Jak wiadomo, Ian nie jest typem faceta, który chce się angażować i wszelkie problemy rozwiązuje ot, tak za pomocą pieniędzy. Jednak Ewa ma moc rodziny, której mężczyzna jeszcze nie zna. Nie spodziewa się, co dla niego szykują i w co tak naprawdę się wplątał, chcąc się pozbyć natrętnej kobiety.
Przyznaje, że to moja pierwsza książka tej autorki i nie do końca mogę powiedzieć, że mi się całkowicie spodobała. Jako sama historia była świetna. Sposób pisania też jest w porządku, jednak może już czuje nadmiar scen erotycznych i po prostu mam ich dość, ale było ich dużo i takie po prostu aż nadto. Okładka jest idealnie dopasowana do tematyki książki. Powieść pokazuje, że mając pieniądze, nie zawsze jesteśmy szczęśliwi, bo często jesteśmy wtedy samotni. Ciężko wtedy znaleźć kogoś, kto pokocha nas za to, jacy jesteśmy, a nie za to, jaki mamy stan konta. Ian nie ma tak naprawdę nikogo, żyje tylko pracą, a przecież nie o to w życiu chodzi. Historia również pokazuje, jak dzieciństwo i sposób wychowania wpływa na człowieka. Ian nie dość, że stracił rodziców, to jeszcze jego dziadek wyrobił w nim nienawiść do swojego prawdziwego pochodzenia i nastawił do zarabiania jedynie pieniędzy. Nic więcej się nie liczyło.
Czujesz się jak osioł? Powaliłam cię? To teraz cię dobiję. I zrobię to z czystą przyjemnością.
Szkoda, że nie do końca ci się podobała. Ja na razie nie planuję jej czytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ojojoj, czuję, że Ian by mnie mocno wkurzał
OdpowiedzUsuń