Dla jej dobra- Ellen Marie Wiseman

 -Mama mówi, że wywołuje strach i obrzydzenie i dlatego trzeba mnie ukrywać.- Głos dziewczynki zadrżał- Bo jestem upiorem i wisi nade mną klątwa.

Tytuł: Dla jej dobra



Cykl: -


Liczba stron:455


Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

 

 

Porywająca powieść o niszczycielskiej sile rodzinnych tajemnic
Lata 30. XX wieku. Mała Lilly Blackwood jest inna niż reszta dzieci. Rodzice trzymają ją na strychu w ukryciu przed światem. Jednak nadchodzi niezapomniany moment, w którym dziewczynka wychodzi z domu pierwszy raz w życiu. Pod osłoną nocy matka sprzedaje ją właścicielowi cyrku.
Ponad dwie dekady później dziewiętnastoletnia Julia Blackwood otrzymuje w spadku po rodzicach posiadłość ze stadniną koni. Dom zawsze był dla niej miejscem pełnym zakazów i surowych zasad. Ma nadzieję, że powrót do niego pomoże jej wyprzeć bolesne wspomnienia. Na strychu znajduje tajemnicze fotografie przedstawiające osobliwą dziewczynkę w cyrku. Pragnie odkryć jej historię.
Początkowo cyrk Braci Barlow był dla Lilly kolejnym więzieniem. Jednak dzięki dwóm słoniom i ich treserowi dziewczynka odkrywa w sobie siłę i staje się największą atrakcją widowiska. Dopóki nie wydarza się tragedia…
Julia będzie musiała odkryć prawdę o losie Lilly.  

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Lilly spojrzała na Cole'a i wzruszyła bezradnie ramionami, przełykając łzy.

W powieści ,,Dla jej dobra” poznajemy Lilly oraz Julię. Żyją one w zupełnie innych okresach czasowych. Jednak wiele ich łączy, mają okropne dzieciństwo, w którym tak naprawdę nie zaznają miłości ze strony rodziców. Sytuacja, w jakiej wychowała się Julia, jest zdecydowanie lepsza niż Lilly. Ona urodziła się z jeszcze wtedy nieznanym społeczeństwu albinizmem. Została uznana za straszydło i zamknięta na strychu. Nie mogła wychodzić z pokoju, a tym bardziej na dwór. Rodzice udawali, że ich dziecko zmarło. Biedna Lilly nie rozumiała, dlaczego została zamknięta, mimo że rodzice tłumaczyli jej, że gdyby ją ktoś zobaczył, to by się wystraszył jej wyglądem. Pewnej nocy tuż przed jej urodzinami matka wręcz kazała jej wyjść z pokoju i zabrała w miejsce, gdzie sprzedała ją cyrkowi, który akurat tam zawitał. Można powiedzieć, że trafiła do kolejnego więzienia z tą jednak różnicą, iż tam znalazła przyjaciół i poznała co to miłość. 

Julia miała trochę prościej mimo licznych zakazów i nakazów. Niestety totalnie nie czuła się kochana i jakiś czas po śmierci ojca nie mogła już znieść ciągłych pretensji, nakazów i zakazów, więc gdy tylko była już na to gotowa wyprowadziła się z domu. Po paru latach dowiedziała się, że jej matka nie żyje, a w spadku dostała dom ze stadniną. Teraz nie ma żadnych zakazów i tak naprawdę może poznać wszystkie miejsca, a przede wszystkim wszystkie tajemnice. Z każdym dniem odkrywa coraz więcej o ludziach, którzy ją wychowywali oraz czemu byli wobec niej tacy oschli. Nie może uwierzyć w to co zrobili i jakimi potworami byli. 

Całe życie Lilly było czymś strasznym. Niestety późniejsze życie również nie było inne oprócz miłości, którą znalazła i tych prawdziwych przyjaciół. Julia była w lepszej sytuacji, bo tak naprawdę, gdy na nowo wprowadziła się do domu to zaczęła normalnie żyć. Co prawda odkryła tajemnice, które jej rodzice skrywali wiele lat i długo nie mogła sobie ułożyć tego w głowie, ale w końcu mogła zaznać szczęścia i miłości. 

Książka jest niezwykle poruszająca i wstrząsająca. Będąc matka trudno mi zrozumieć takie postępowanie rodziców wobec dziecka. Przecież czy nie ważniejsze jest szczęście dziecka niż to co inni ludzie będą gadać bo dziecko jest nieco inne? Totalnie nie mogę tego zrozumieć. Szczególnie że nie pozwalali jej wyjść nawet z pokoju. Nie mogę sobie wyobrazić co te biedne dziecko czuło tym bardziej, że nawet nie miało miłości rodziców. Nie sądziłam, że będzie to historia tak pokaźna, bo jednak ponad 400 to już sporo. Mimo wszystko nie dało się nudzić, bo jest tak napisana, że czytelnika korci, żeby dowiedzieć się, jak to się skończy. Mamy taką przeplatankę w rozdziałach o Lilly i Julii. Okładka nawiązuje do historii Lilly i jest w stonowanych kolorach, idealnie pasująca do całości. Przyznaje, że niektóre fragmenty są dla osób o mocniejszych nerwach, bo mnie czasem ciarki przechodziły. Ogólnie książka była naprawdę ciekawa i mogę ją polecić dla osób, które lubią konkretne emocje.

 

-Nie jesteś na siłach być matką. Zawsze powtarzam, że Bóg ma swój plan wobec każdego z nas. Nic nie dzieje się bez powodu. I tak, po tym wszystkim, co wycierpieliśmy przez ciebie, Pan ofiarował nam zasłużoną córkę. Błyskawicznie się do nas przywiązała. Pewnie czuje, że jesteśmy rodziną.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

4 komentarze:

  1. Czuję, że i mnie mocno wstrząsnęłaby ta książka. Będę o niej pamiętać w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie, dopiszę ja do mojej i tak już długiej listy książek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją już w planach od jakiegoś czasu, więc myślę, że w bliżej nieokreślonej przyszłości ją przeczytam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nawet dziś dla niektórych najważniejsze jest, co ludzie powiedzą. Dla mnie też jest to niepojęte, ale na świecie dzieją się różne straszne rzeczy, zwłaszcza za zamkniętymi drzwiami.
    Jestem ciekawa tej historii ;)

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger