Kółko się pani urwało- Jacek Galiński
Liczba stron:352
Wydawnictwo:W.A.B.
Najpierw włamano się do jej mieszkania. Złodzieje nie tylko ukradli
pieniądze, biżuterię czy cenne dokumenty, lecz również sprofanowali
najcenniejszą pamiątkę po mężu – jego galowy mundur. Policja zabiera się
do śledztwa jak pies do jeża, chociaż ślepy wpadłby na to, że wszystkie
tropy prowadzą do sąsiada z góry, faceta bez nogi. Nie ma mowy, tego
munduru mu nie przepuści. Postanawia policzyć się z nim sama. Okazuje
się jednak, że facet bez nogi został zamordowany, a ona sama jest
pierwszą podejrzaną. Nie pozostaje jej nic innego, jak chwycić rączkę
wiernego wózka zakupowego i rozpocząć własne śledztwo.
Warszawskie bandziory, strzeżcie się! Nadchodzi Zofia Wilkońska, postrach klubów seniora!
(opis z Lubimy Czytac.pl)
Pani Zofia to starsza kobieta, która ma swoją własną wizję świata. Nie daje sobą pomiatać ani nie zostawia nic własnemu losowi. Wpakowuje się w różne sytuacje, które w realnym świecie jednak dla starszej osoby są nie do pomyślenia. Może oprócz sytuacji gdy została okradziona bo to niestety jest częste.
Zdecydowanie jest tutaj specyficzny humor, który, niestety mi nie przypadł do gustu. Skusiłam się na nią po wielu dobrych opiniach i miało być to coś śmiesznego. Jednak dla mnie nie specjalnie było tam coś nazbyt śmiesznego. Jak wiadomo są różne poczucia humoru i może faktycznie kogoś takie zdarzenia wprawią w śmiech. Okładka i tytuł zdecydowanie nawiązuje do zawartości książki. Czy coś więcej mogę napisać o tej książce? Chyba nie zbyt. Dla mnie zbyt nudna i mało ciekawa przez co gdzieś w połowie dałam już sobie spokój.
Humor autora jest rzeczywiście specyficzny i nie dla każdego.
OdpowiedzUsuń