Przypadkowy narzeczony- Denise Grover Swank
-Powiedziała kobieta wybierająca się na własny ślub, mimo iż zerwała z narzeczonym pięć tygodniu temu.
Cykl: Cztery wesela (tom 1)
Liczba stron:439
Wydawnictwo:Wydawnictwo Kobiece
Pełna humoru i ciepła opowieść o przypadkowym spotkaniu dwojga ludzi, które wywraca ich życie do góry nogami.
Megan rozstała się z narzeczonym, kiedy odkryła, że ukochany ją
zdradził. Fakt ten ukryła przed rodziną z obawy o ich reakcję. Na kilka
dni przed planowanym ślubem dziewczyna leci jednak do domu i ma
nadzieję, że uda jej się wytłumaczyć bliskim, co tak naprawdę się stało.
Przed podróżą zażywa tabletkę na chorobę lokomocyjną, która w
połączeniu z alkoholem ścina ją z nóg.
Josh wsiada do samolotu, żeby wypełnić misję - chce uratować rodzinną firmę przed bankructwem. Żeby to zrobić, musi udowodnić, że konkurencyjna firma ukradła jego projekt będący ich ostatnią deską ratunku. W samolocie poznaje Megan, która pod wpływem chwili i...alkoholu zwierza mu się ze swoich problemów. Dziewczyna nie jest w stanie o własnych siłach opuścić pokładu, dlatego Josh postanawia jej pomóc. Na lotnisku czeka rodzina Megan, która bierze Josha za jej narzeczonego. On nie wyjaśnia tego nieporozumienia, dostrzegając w nim szansę na realizację swego planu.
W ten sposób oboje postanawiają udawać narzeczonych (każde z innych powodów) i zerwać ze sobą tuż przed ślubem. Wyrachowany plan zaczyna brać w łeb, gdy Megan i Josh spędzają razem więcej czasu. Czy między nimi pojawi się prawdziwe uczucie?
(opis z Lubimy Czytac.pl)
- Przez większość życia płynęłam z prądem. A raczej pozwalałam, aby sterowali mną inni ludzie. Mam tego serdecznie dość. Chcę być panią samej siebie. Chcę robić to, co mnie uszczęśliwi[...].
Megan leci do domu parę dni przed swoim ślubem, nie byłoby w tym nic dziwnego, jeśli nie fakt, że zerwała ze swoim narzeczonym. Z obawy przed matką zataja ten fakt i planuje powiedzieć to osobiście. Przed podróżą z powodu choroby lokomocyjnej zażywa środki, które, aby się troszkę odstresować, na pokładzie samolotu zapija alkoholem. Nie jest to zbyt mądra mieszanka. Na szczęście i nieszczęście trafia na Josha, który postanawia jej pomóc w opresji.
Josh leci w sprawach służbowych, dokładniej mówiąc, chce ratować rodzinny interes. Gdy poznaje Megan, ta zasypuje go informacjami o sobie do czasu kiedy całkowicie ją ścina. Chcąc jej pomóc i uniknąć posądzenia o porwanie niosąc dziewczynę przez terminal, podaje się za jego narzeczonego. Dociera to do rodziny Megan. Jak się okazuje, chłopak znalazł się w nietypowej sytuacji, ponieważ okazuje się, że dziewczyna to córka faceta z konkurencyjnej firmy, która ukradła mu patent. Postanawia zdać się na los i nie prostuje sytuacji.
Dziewczyna uznaje, że pomysł udawanego narzeczonego parę dni przed ślubem nie jest wcale głupi, przecież i tak nie dojdzie do ślubu, a uda jej się odwlec w czasie to, co i tak nieuniknione. Tylko co tak naprawdę z tego wyniknie? Czy ktoś odkryje prawdziwy interes Josha? Czy matka da się nabrać na ich grę? Tylko czy oby na pewno to gra?
,,Przypadkowy narzeczony" to książka może nie do końca przypadająca każdemu do gustu. Ma pewne niedociągnięcia, jednak moim zdaniem jest całkiem fajna. Mimo iż wszystko dzieje się w ekspresowym tempie i wątpię, że coś takiego mogłoby się wydarzyć w świecie rzeczywistym, jednak to jest fikcja, tutaj może się wydarzyć wszystko. Styl autorki jest przyjemny i cała historia dzieje się płynnie. Nie ma zastojów w akcji i dzięki temu, jak wykreowani są bohaterowie, ciągle coś się dzieje. Okładka nie specjalnie mnie przyciągnęła, ale czytając opis, stwierdziłam, że to może być historia dla mnie. Udało się trafić w mój gust. Jest ona lekka i w sam raz na wyluzowanie po ciężkim dniu. Można zatracić się w świecie Megan i Josha, ale najbardziej z bohaterów przypadła mi do gustu starsza pani, która jest niesamowita. Jest to pierwszy tom z serii Cztery wesela i wręcz już nie mogę się doczekać tomu 2.
Josh się wyszczerzył. Okoliczności, które ich do siebie zbliżyły, były równie dziwaczne, dlaczegóż więc ich ślub miałby być normalny?
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Książka, której zakończenie można przewidzieć, ale ważne, by spędzić z nią miło czas i się zrelaksować :) W wolnej chwili chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie jestem nią zainteresowana, ale może w wakacje coś mnie weźmie i ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
O! Coś takiego lekkiego mi teraz potrzeba :)
OdpowiedzUsuńU mnie na razie czeka caly stos ksiazek, wiec zapewne szybko po nia nie siegne, ale z drugiej strony juz nie moge sie doczekac ;d
OdpowiedzUsuńKochana obserwuje i w wolnej chwili zapraszam Cię do mojego królestwa. Dopiero się rozkrecam, ale wierze, ze na dlugo :) https://synergia-zmyslow.blogspot.com/
Pozdrawiam,
Anna Zuzanna
To może być zabawna historie, choć strasznie absurdalna. Kto zwleka z odwołaniem wesela do ostatniego dnia? Nie wiem czy polubiłabym Megan, wydaje się strasznie dziecinna z tym swoim strachem przed rodzicami.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.