Molly- Agnieszka Lingas- Łoniewska

Patrzyła na mnie przez chwilę, kołysząc się lekko, aż wreszcie uśmiechnęła się kącikiem ust. Ten uśmiech doskonale znałem. I pamiętałem.

 

Tytuł: Molly


Cykl: -


Liczba stron:411


Wydawnictwo: Burda Książki

 

 

Zapnijcie pasy. Agnieszka Lingas-Łoniewska zafunduje wam emocjonalną przejażdżkę, jakiej jeszcze nie znacie!

Powiedzieć, że Molly – Melania Tarczyńska – przeszła w życiu piekło, to nie powiedzieć nic. Osierocona przez matkę, została zupełnie sama, gdy jej ojciec wylądował w więzieniu za finansowe defraudacje. Latami tułała się po domach dziecka i rodzinach zastępczych.

Teraz, gdy jest dorosła, chce się już tylko bawić. Niszczyć ludzi i świat. Imprezy, adrenalina, pedał gazu pod nogą, szalona jazda prosto w noc.

Przy swoim boku ma Robsona – najlepszego kumpla jeszcze z bidula, najbliższą osobę na ziemi. Kiedyś była w nim zakochana, ale choć ją wtedy zdradził – jej rana w sercu się zabliźniła, a ich przyjaźń przetrwała.

Jest pewna, że niczego więcej jej w życiu nie trzeba. Do czasu, gdy w klubie spotyka Wiktora Tuli, którego pamięta z dzieciństwa.

Syn dawnego wspólnika jej ojca dziś jest spadkobiercą rodzinnej fortuny, statecznym panem prezesem. Spokojnym i opanowanym… dopóki ona nie pojawia się w jego życiu.

Molly wnosi w jego poukładane życie nieznane emocje i szaleństwo. Wiktor daje jej poczucie bezpieczeństwa, którego nigdy nie zaznała. Jednak po wszystkim, co przeszła, tak bardzo boi się mu zaufać.

Pochodzą z dwóch różnych światów. Drobna złodziejka i szanowany biznesmen. Trudno o bardziej elektryzujące połączenie. Nic dziwnego, że wszyscy próbują stanąć im na drodze.

Wiktor jest pewien – w walce o swoją Molly stawi czoła choćby i całemu światu. Tylko czy ona mu zaufa? Tym bardziej że pomiędzy nimi są jeszcze niewyjaśnione tajemnice z przeszłości…  

(opis z Lubimy Czytac.pl)


I to była prawda. Zrobię wszystko, aby zaufała mi w pełni i miała we mnie oparcie. Ale także zrobię wszystko, żeby nie dowiedziała się, co wydarzyło się wówczas, gdy była dzieckiem. Zrozumiałaby, co właściwie zniszczyło jej rodzinę. I miałaby prawo mnie znienawidzić.

Jedynym celem życia Molly jest dobra zabawa. Jej przeszłość była zbyt mało wesoła jak na czas dzieciństwa, więc teraz gdy jest dorosła, chce się bawić. Mieszka razem z Robsonem, który jest jej jedynym przyjacielem i bratem z wyboru. Oboje byli w domu dziecka oraz w różnych rodzinach zastępczych. Mimo że ma pracę, lubi odreagować stres dodając sobie adrenalinę, kradnąc auta lub inne tego typu akcje. Nie szuka miłości, bo po zawodach z przeszłości nie jest w stanie nikomu zaufać. Jednak pojawia się on. Chłopak z dzieciństwa.

Wiktor ma własną firmę dzięki ojcu, jednak teraz radzi sobie sam. Gdy spotka Melanię niby zupełnie przypadkiem, jego wszystkie uczucia wzrastają. Nigdy o niej nie zapomniał. Teraz zdobył się na odwagę, by znów się do niej zbliżyć. W jakiś sposób czuje się w obowiązku, aby jej pomóc, jednak uczucia niwelują ten obowiązek. On chce po prostu się o nią troszczyć, a przede wszystkim spędzić resztę życia. Jest cholernie zazdrosny o Robsona, bo widzi, że jego uczucia do dziewczyny są inne niż jej do niego. Widzi jak dziewczyna, jest na każde jego zawołanie, co strasznie go wkurza.


Chłopak chce zapomnieć o przeszłości i zdobyć całkowite zaufanie Molly. Nie chce jednak, by poznała ona prawdę o przeszłości. Gdy bliżej się poznają, wie co dziewczyna myśli na temat swojego ojca. Powoduje to jeszcze większy strach, że gdy prawda wyjdzie na jaw, znienawidzi również jego, mimo że on nie miał z tym nic wspólnego. Wiktor boi się, że przez jej akcje może skończyć w więzieniu. Czy Molly uda się zaufać chłopakowi i spróbować uczucia miłości? Czy Wiktor będzie na tyle uparty, by wytrwać w zdobywaniu dziewczyny?

Sięgając po ,,Molly", byłam przekonana, że będzie to wspaniała lektura. Oczywiście się nie myliłam. Jeszcze nie było książki tej autorki, która by mi się nie spodobała. Mimo grubości i średniej długości rozdziałów powieść czyta się bardzo szybko. Czcionka jest dość spora, dzięki czemu nie męczymy się, czytając oraz to powoduje taką ilość stron. Nie mogło również zabraknąć playlisty, które zawsze pojawiają się u tej autorki, a ja je uwielbiam! Okładka jest można powiedzieć prosta, bo mamy twarz kobiety, jednak tytuł książki jest mocno wyróżniony. Historia była bardzo wciągająca, bo do samego końca nie było rozwiązania tajemnicy z przeszłości. Wiadomo, że można się domyślać, co mogło zajść pomiędzy ojcami tej pary jednak dopiero przy końcu mamy całe wyjaśnienie. Pojawia się parę scen 18+ jednak są, nazwijmy to delikatne. Polecam szczerze z całego serduszka.


Tak właśnie było. Nie wiedziałam, jak to jest być z kimś, kochać, myśleć o kimś nieustannie. Czułam się taka samotna, a Robson był moim rycerzem na białym koniu, którego sobie idealizowałam.

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

3 komentarze:

  1. Bardzo interesuje mnie ta książka! Mam nadzieję, że w 2021 uda mi się przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo już słyszałam o tej książce. Fajnie, że ci się podobała. Może ja także się skuszę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach tę książkę, gdyż uwielbiam prozę autorki.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger