Kilka chwil miłości. Antologia- Bartłomiej Bartoszyński, Cassie D., Justyna Dziura i inni
Tego wieczoru po namyśle stwierdziłem, że chociaż to pan mnie znalazł, to jednak pani będzie moim ulubionym człowiekiem.
Tytuł: Kilka chwil miłości. Antologia
Cykl: -
Liczba stron:364
Wydawnictwo: Wydawnictwo Waspos
Miłość. Przedziwne uczucie, którego nie sposób ująć w ramy, zamknąć w
jednej definicji czy opisać w sposób uniwersalny. Za każdym razem inna,
wyjątkowa, niepowtarzalna. Czasem gwałtowna, pełna namiętności i
uniesień, innym razem subtelna, objawiająca się spokojnym biciem dwojga
serc w tym samym rytmie, a zdarza się i taka, która zamiast szczęścia
przynosi gorycz i cierpienie. Nie pyta o zgodę, często przychodzi
nieproszona, zadomawiając się na dłużej, niekiedy na całe życie, lub
pokazując, że może być też ulotna, trwać jedynie kilka chwil… Czternastu
autorów, czternaście opowiadań o tym, jak różne mogą być oblicza
miłości. Czternaście historii chwytających za serce, momentami
wyciskających łzy z oczu, niekiedy zaś powodujących niekontrolowane
wybuchy śmiechu. Bo miłość to także cała paleta innych uczuć, które
pociąga za sobą. Czy kilka chwil miłości może odmienić czyjeś życie?
Historia Adama i jego wakacyjnego zakochania stanowi odpowiedź na to
pytanie. Czy można być za starym na miłość? Przykład babci Anieli,
znanej czytelnikom z powieści Tu i teraz, dowiedzie, że zakochani czasu
nie liczą. Czy zawsze strzała Amora musi dosięgnąć nas od razu?
Małgorzata Manelska swoją opowieścią udowodni, że pierwsze wrażenie nie
ma znaczenia, jeśli Kupidyn postanowił akurat na nas zapolować. Czy
miłość dotyczy tylko ludzi? Anna Głowacz z pewnością przekona
czytelników, że zwierzęta również potrafią kochać pięknie, bo
bezinteresownie. Wiola i Mateusz z powieści Naucz się beze mnie żyć,
Róża i Edward z Jak smakuje szczęście? – niektórych bohaterów już
znacie, inni dopiero wkroczą do waszego świata i rozgoszczą się w nim,
serwując wam porządną dawkę rozmaitych emocji. Daj się skusić na kilka
chwil miłości i stwórz jej własną definicję, najpiękniejszą, bo twoją…
Na końcu tej antologii znajdziesz miejsce na napisanie swojej historii
miłosnej – wymarzonej lub prawdziwej. Tak zapisaną książkę możesz
podarować ukochanej lub ukochanemu albo zachować jako cenną pamiątkę na
lata.
(opis z Lubimy Czytac.pl)
[...]Moje życie to teraz jedno wielkie pasmo szczęśliwych zdarzeń. Wystarczyło, że mój mąż walczył do samego końca. Kocham szczęśliwe zakończenia.
Książka ta zrobiła mi mętlik w
głowie. Mianowicie pierwszy raz miałam do czynienia z taką formą
opowiadań. Czternastu różnych autorów, gdzie każdy ma swój
własny styl. W tej recenzji nie mogę zbyt wiele powiedzieć na
temat historii, które możemy tam przeczytać, bo nie za wiele bym
zostawiła dla Was. Dlatego tym razem będzie bardziej o
przemyśleniach oraz tym, co mi się spodobało w całości
antologii.
Przyznaje, że ta forma nie do końca do mnie
przemawia. Niektóre opowiadania po prostu przeleciałam, bo zupełnie
mi nie pod pasowały, a niektóre znów chciałam coś więcej, bo
było mi zdecydowanie za mało. Oczywiście były opowiadania, które wywołały lekkie łezki, ale również były takie, które mnie rozbawiły. Cała książka jest ładnie
wydana oraz widać, że każdy z autorów mógł w swoim opowiadaniu,
dodać to, co chciał. Antologia ta oczywiście jest o miłości.
Wszystko jest tak dopasowane, by każde opowiadanie było o zupełnie
innej miłości i spotkanej w zupełnie innym momencie życia
bohatera. Jak wiadomo, miłość pojawia się czasem w życiu, w
zupełnie nieoczekiwanym momencie, inni natomiast robią, by ta
miłość znaleźć jak najszybciej. Bohaterka Julka szuka natomiast
jej w internecie i to opowiadanie jest chyba najbliższe mojemu
sercu, bo w ten sam sposób poznałam swojego męża.
Fajnym
pomysłem w tej antologii jest również, że na samym końcu mam
kilka wolnych kartek gdzie możemy napisać własną historię
miłosną. Okładka również mi się podoba, jest idealnie dobrana
do tytułu oraz głównego tematu opowiadań. Jednak czy jeszcze
skuszę się na książkę tego typu? Chyba nie koniecznie, bo jednak
takie krótkie opowiadania gdzie wszystko dzieje się właściwie w
tempie ekspresowym, bo wiadomo opowiadania, są z reguły krótkie,
do mnie nie przemawia. Wolę, gdy jest co czytać i mamy możliwość
pozostania z bohaterem na dłużej niż 5 minut. Po części chociaż jest to pewien sposób na poznanie autorek, których się nie zna. Można się w szybki sposób przekonać czy dane pióro i styl będzie nam odpowiadać.
Mając go blisko siebie, wiem, że wszystko się ułoży. Na pewno zdarzą nam się gorsze dni, ale mamy siebie, mamy miłość, która prowadzi nas w dobrą stronę. Nie poddamy się i będziemy walczyć o nasze wspólne jutro.Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu:
Nie czytałam jeszcze tej antologii. Lubię jednak opowiadania, więc może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNa razie czytam inne antologię, ale może po tą również kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk