Saturn- Agnieszka Lingas- Łoniewska
- Chciałem kiedyś uciec daleko z tego pojebanego świata. Kiedy byłem mały, wyobrażałem sobie, że zostanę astronautą, zamieszkam na innej planecie, najchętniej na Saturnie, i tam będą alternatywna mama i alternatywny ojciec[...].
Tytuł: Saturn
Cykl: Bezlitosna siła
Liczba stron:252
Wydawnictwo: Burda Książki
Emocje to jej specjalność. Najnowsza
powieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to emocjonalna jazda bez
trzymanki!
Konrad Klajzer zebrał od życia
wystarczająco wiele ciosów. To, że wyszedł na ludzi, zawdzięcza
wyłącznie przybranej siostrze Anicie i jej mężowi, słynnemu
wśród zawodników MMA Kastorowi.
Inez pod okiem dziewczyn z fundacji
FemiHelp dźwiga się z traumatycznych przeżyć, które naznaczyły
ją na zawsze. Blizny ma nie tylko na przedramionach, które skrywa
pod długimi rękawami niezależnie od pogody. Znacznie poważniejsze
rany nosi w sercu.
Jego uratowały walki. Na ringu zmienia
się w niezwyciężonego Saturna. Poza nim ma jedną słabość. Ją.
Ona dopiero co odzyskała psychiczną
równowagę.
Ich związek, zdaniem przyjaciół, nie
jest najlepszym pomysłem. A jednak rozumieją się bez słów. Bo
oboje przeszli przez piekło, a mimo to przetrwali.
Okaleczeni przez życie, mogą pomóc
sobie nawzajem. Tylko czy będą potrafili uporać się z demonami
przeszłości? W końcu są takie rany, które nigdy się nie zagoją…
Saturn to trzeci tom serii Bezlitosna
siła, opowieści o mężczyznach uprawiających walki MMA – każdy
z nich ma za sobą mroczną historię, która go prześladuje.
(opis z Lubimy Czytac.pl)
- Jestem z tobą bez względu na wszystko. Tamto życie już nie istnieje. Teraz mamy siebie i wspólną przyszłość i zrobimy wszystko, żeby nam się udało.
Saturn to kolejna część serii
cyklu Bezlitosna siła. Konrada, czyli tytułowego Saturna poznajemy
już w poprzednich częściach. Jest to przybrany brat Anity, który
robił wszystko by ją chronić, gdy mieszkali z ojcem.
Schemat
powiedziałabym, że powtarza się z poprzednich części. Facet z
mroczną przeszłością, a raczej z trudami tego, co przeżył. Był
nie tylko bity przez ojca, ale można powiedzieć, sprzedał siebie
tylko po to, by zapewnić swojej siostrze spokój. Robił różne
rzeczy dla mafii, by zapłacić za to, co im zlecił. Teraz był pod
opieką Kastora i tak jak on kiedyś bierze udział w walkach w
podziemiu. Nie ma stałej partnerki, jednak jest jedna, która ciągle
błądzi w jego myślach. Niestety wie, że dziewczyna również
wiele przeżyła i nie chce zrobić jej krzywdy. Dlatego stara
trzymać się od niej z daleka.
Inez swoją "dorosłość"
zaczęła bardzo wcześnie. Żeby wyrwać się z domu, dziewczyna
związała się z dużo starszym mężczyzną, który zrobił jej
wiele złych i okropnych rzeczy. Jednak udało jej się uciec i teraz
pomaga takim kobietom, jaką kiedyś sama była w fundacji Martyny i
Anity. To właśnie dzięki nim udaje jej się żyć. Ma w nich
oparcie i ogromną przyjaźń. Oczywiście łączy się to również
z pomocą ich facetów, jeśli się coś dzieje. Inez będąc w
towarzystwie dziewczyn, poznaje właśnie Konrada, który od początku
jej się spodobał. Jednak czy da radę mu zaufać i opowiedzieć
wszystko o swojej przeszłości? Największym problemem dziewczyny
nie jest tylko to, co przeżyła, jednak to jak została
naznaczona.
Wszystkie osoby poznane w poprzednich częściach
tworzą zgraną paczkę przyjaciół, można nawet powiedzieć, że
są jak rodzina, pomimo iż nie łączą ich więzy krwi. Pomagają
sobie nawzajem, ale również potrafią się razem bawić. To również
komplikuje trzymanie się tej dwójki z dala od siebie. Czy w końcu
przestaną walczyć z tym, co nieuniknione? Czy zaakceptują swoją
przeszłość i zaczną żyć na nowo?
Myślałam, że ta
część nie wciągnie mnie tak jak Kastor, jednak się myliłam.
Schemat, który się powtórzył to jedno, jednak reszta różni się
całkowicie i była naprawdę wciągająca i warta uwagi. Po tej
części i po bonusie na końcu książki jestem przekonana wręcz
pewna, że kolejna część będzie jeszcze lepsza, ponieważ w tej
części poznajemy troszkę lepiej Darka brata Patryka, który już
skradł moje serce. Wracając do tej części, jest w niej wiele
emocji, bo jest dużo śmiechu z tekstów, które przyjaciele między
sobą wymieniają, ale również, gdy poznajemy te historie z
przeszłości, to serce się ściska, że ktoś mógł przeżyć
takie okropieństwa. Jednak jak wszystkie części koniec książki
daje nam radość z tego, jak wszystko się kończy. Zazdroszczę tak
licznej grupy przyjaciół, wręcz rodziny, kiedy wiesz, że w każdej
sytuacji nawet tych najgorszych możesz na nich liczyć i nikt Cię
nie będzie oceniał za swoje grzechy.
Styl autorki, który
znam już od dawna, został niezmienny, prosty i zrozumiały.
Wszystko w odpowiedniej kolejności i czasie. Oczywiście przy każdym
rozdziale niezmiennie są przypisane piosenki, a na samym końcu
książki dostajemy spis całej playlisty z powieści. Mimo iż
uwielbiam oprócz czytania, muzykę to muszę przyznać, że niektóre
kawałki są dla mnie nowością. Okładka pozostaje w podobnym stylu
jak poprzednie jednak inna kolorystycznie, ale również jest to
przystojny i umięśniony pan, który nawiązuje do treści. Muszę
przyznać, że miałam chwilę zwątpienia, czy spodoba mi się ta
część, czy będzie to już oklepana historia po 2 pierwszych
częściach, jednak byłam mile zaskoczona i szczerze polecam tę
serię jak żadną inną.
[...] Czasami jest tak, że niepotrzebne są więzt krwi, nie trzeba być spokrewnionym, żeby być rodziną[...].
Trzeci tom tej serii przede mną. Dwa pierwsze były świetne.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej serii, ale kiedyś na pewno przeczytam :-) Doba jest za krótka :-\
OdpowiedzUsuńDo tej pory kontakt z Lingas-Łoniewską miałam jedynie przez "Bez pożegnania". Nawet mi się podobało i chętnie sięgnę po inne książki autorki. Ale nie te. Nie przepadam za MMA. :)
OdpowiedzUsuńKojarzę serię i od jakiegoś czasu bacznie się jej przyglądam, ale jeszcze nie wiem, czy mam na nią ochotę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteka Feniksa