Zakręty losu. Historia Lukasa- Agnieszka Lingas- Łoniewska
Tytuł:Zakręty losu. Historia Lukasa
Cykl: Zakręty losu (tom 3)
Liczba stron:320
Wydawnictwo:Burda
Buntownik, ten zły, czarna owca. Czy prawda jest rzeczywiście tak
prosta? Za błędy trzeba płacić. Winy należy odkupić. A życie rozpocząć
na nowo.
Kiedyś był zwyczajnym chłopakiem z młodzieńczymi marzeniami. Chciał grać
w kapeli i żyć po swojemu. Ojciec jednak przygotował dla niego inny
scenariusz – miał pójść prawniczą ścieżką i dołączyć do rodzinnej
kancelarii. Awantura wywołuje bunt, który spycha go na drogę zła.
Poznaje życie półświatka, wymuszenia, haracze, przemoc staje się jego
codziennością. Łatwe pieniądze uderzają mu do głowy, zemsta na ojcu
dobrze smakuje. Z normalnym światem łączy go tylko miłość do Gośki. Gdy
dziewczyna umiera, za co Łukasz obwinia siebie, ta wątła nić zostaje
przerwana. Teraz już nic nie powstrzymuje go przed byciem przestępcą.
Mijają lata. Mafia, z którą jest związany, staje przed sądem. Oskarża
Kaśka, siostra Gośki, do śmierci której kiedyś się przyczynił. Broni go
Krzysiek – brat, który próbuje odbudować swój związek z Kaśką.
Wygrywają, choć cena jest wysoka – Łukasz musi zmienić tożsamość i na
zawsze zniknąć, Krzysiek i Kaśka dostają list: „My nie zapominamy…”. Zło
się przyczaja na kilka lat, by wrócić ze wzmożoną siłą. Tym razem
stawka jest jeszcze wyższa, a Łukasz musi walczyć nie tylko z mafią, ale
i ze sobą.
(opis z Lubimy Czytac.pl)
Dla Krzyśka nie wszystko było tak łatwe do zrozumienia. Najgorsze były momenty gdy pojawiła się jego miłość Kaśka, która również zadając się z Krzyśkiem wplątała się w niebezpieczne sytuacje. Oczywiście były sytuacje, w których znany Lukas, który znał się na swojej profesji pokazywał swoje serce i dobroć co spowodowało, że udało mu się uratować kilka duszyczek. Skierował je na dobrą drogę i nie pozwolił, żeby dalej szli w tym złym kierunku jak on. W jego życiu Lukasa wiele było kolejnych czynników, które pchnęły go coraz dalej i dalej. Teraz był w takim czasie gdzie mógł wyjawić wszystko bratu by mógł zrozumieć jego poczynania i nie musiał się o nic bać.
Ta część dość długo czekała na swoją kolej. Jakoś po 2 pierwszych nie miałam zbytniej ochoty na kolejną historię i właściwie żałuje. Bo to była dobra historia. Może potrzebowałam przerwy pomiędzy tamtymi częściami, a tą. Zdążyłam trochę zapomnieć o wcześniejszych częściach i nie miałam wrażenia, że wszystkie te historię są do siebie podobne. Jednak mogę stwierdzić, że wszystkie sprowadzają się do jednego. Miłości, która potrafi wyciągnąć, a raczej zmusić do wyjścia z bagna. Wszystkie części są ze sobą powiązane jednak nie miałam problemu po tak długim czasie odnaleźć się w tej historii. Polecam oczywiście zacząć od początku bo są to historię warte każdej emocji.
Dobrze, że jednak skusiłaś się na kolejną część.
OdpowiedzUsuń