Nicolas- Agnieszka Lingas- Łoniewska
Przybyłem z piekła i nie zamierzam tam wracać.
A jeśli nawet...
To zawsze cię odnajdę.
Cykl: Bezlitosna siła (tom 6)
Liczba stron:278
Wydawnictwo:Słowne (dawniej Burda)
Szósty tom uwielbianej przez czytelniczki serii Bezlitosna siła.
Co okaże się silniejsze: wieloletnia nienawiść czy rodząca się miłość?
Mikołaj Brodawski ma w życiu tylko jeden cel – pomścić brata, który
zginął w pożarze, i zniszczyć chłopaków z Panta Rhei, których obwinia o
jego śmierć. Każdego dnia pielęgnuje w sobie nienawiść i jako Nicolas
wylewa siódme poty podczas treningów, by już wkrótce zmiażdżyć w
oktagonie znienawidzonego Kastora.
Wszystko wywraca się jednak do góry nogami, gdy na jego drodze staje
piękna, utalentowana sąsiadka Sara, która potrzebuje pomocy. Najgorsze
jest to, że dziewczyna przyjaźni się z żonami chłopaków z Panta i nie
wierzy w ich winę. Czy oślepiająca Mikołaja nienawiść będzie silniejsza
niż rodzące się uczucie? I czy to, co popychało go do zemsty, na pewno
okaże się takie, jakie się wydawało?
(opis z Lubimy Czytac.pl)
Zrobię to. Pokażę jej prawdziwego siebie. A potem... ona zapewne ucieknie, bo my razem to przecież poroniony pomysł.
Sara, nasza główna
bohaterka jest przyjaciółką chłopaków z PhantRei. Znalazła się
tam, poprzez fundację FemiHelp po tym, jak nie radziła sobie po
śmierci matki. Miała na głowie brata, który zamiast się nią
zająć, bo był starszy, wplątywał się w coraz to gorsze
historie. Odbijało się to oczywiście na niej, bo szukając jego,
obrywało się jej. Był jeszcze ojciec, który również po stracie
żony pogubił się tak bardzo, że totalnie nie mogła nie niego
liczyć. W ich mieszkaniu były wieczne imprezy i popijawy. Sara
zamontowała sobie nawet zamek w drzwiach, aby żaden nieproszony
gość nie wszedł do jej pokoju. Któregoś razu jeden z kolegów
Waldka oczywiście pod wpływem próbował dobrać się do niej siłą,
jednak na jej szczęście pojawił się napakowany sąsiad z
naprzeciwka, który właściwie ją uratował. Od tego czasu coraz
częściej na siebie trafiają i to już coraz bardziej nie
przypadkowo.
Mikołaj pseudonim Nicolas ma w życiu cel
zemsty. Po stracie brata jest żądny krwi, bo nie wierzy w
przypadkową śmierć Adriana. Gdy spotyka Sarę i okazuje się, że
jest blisko z Kastorem, z którym chce walczyć za brata, postanawia
ją trochę wykorzystać. Chce dopiec chłopakom w PhantaRei, jednak
nie spodziewa się, jak jego serce się kruszy, im częściej będzie
przebywał z tą dziewczyną. Zachodzą w nim zmiany, których nigdy
by się nie spodziewał. Pojawiają się uczucia, których właściwie
nie może zrozumieć. Wszystko za sprawą tej drobnej małej kobiety,
która wręcz nagle się przed nim pojawiła i zawładnęła jego
umysłem i nie tylko.
Poczułem jak moje życie- jeszcze niestabilne, ale dające nadzieję na lepsze jutro- właśnie rozpada się na miliony pierdolonych kawałeczków.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Cała seria jeszcze przede mną. Może kiedyś uda mi się ją nadrobić xd
OdpowiedzUsuńWpw, to już szósty tom. Ale ten czas szybko leci.
OdpowiedzUsuńNa nowe serie teraz nie mam czasu, ale super, że cykl dobrze się czyta. :D
OdpowiedzUsuń