Płatki wspomnień- Augusta Docher
Jest takie przysłowie: ,,Błąd chwili staje się troską całego życia." Tak właśnie jest. Popełniła błąd i do końca będę płacić.
Myślałam, że to
będzie typowy erotyk i nic więcej, jednak to, co przeczytałam,
było zupełnie inne. Ta książka posiada w sobie elementy erotyzmu,
obyczajówki, jak i horroru. Po prostu jest wszystko. Główna
bohaterka Liu to zagubiona dziewczyna, która gdy tylko dostaje
możliwość wyprowadzki z domu, wykorzystuje ją. W rodzinnym domu
nauczono ją, że ma być zawsze posłuszna swojemu Panu. Na swojej
drodze spotkała wielu ludzi. Niektórzy w okropny sposób ją
wykorzystują, inni próbują jej z czystej dobroci serca
pomóc.
Pierwszą osobą, która spotyka na swojej drodze to Nina. Jest ona dominą i zakochuje się w naszej Liu, chce jej pomóc. Poznają się w rodzinnej dzielnicy Liu, gdzie Nina widzi, w jakich warunkach żyje Liu. Proponuje jej inne życie z nią u boku. Liu nie myśli zbyt długo i się zgadza. Chce się stamtąd wyrwać. Wie, że nie ma tam żadnych perspektyw wręcz godnego życia. Nina zapoznaje Liu z jej, powiedzmy to zawodem. Oczekuje od Liu posłuszeństwa, lecz nie jest to jakieś krzywdzące dla niej, ponieważ całe życie musiała się podporządkowywać ojcu. Nina również nie wykorzystuje Liu w sposób, który mógłby jej zrobić krzywdę. Stosuje kary i nagrody, ponieważ jest dominą również w "związku".
Kolejną osobą, do której Liu odeszła od Niny to Ashton, który z zawodu jest fotografem. Nie jest to dobra postać w tej książce. Traktuje on Liu jako swojego niewolnika. Każe jej sprzątać, gotować i robić wszystkie inne czynności domowe. Ponadto wykorzystuje ją do zaspokojenia seksualnych zachcianek i do swoich wizji fotograficznych. Liu jest również przez niego bita, jeśli zrobi coś nie tak. Oczywiście stara się ona być posłuszna, tak jak jej nakazuje jej wiara, ale w końcu nie wytrzymuje. Kiedy dowiaduje się jaką wizję na sesję ma Ash postanawia uciec.
Ostatnią osobą, z którą zamieszkuje Liu, jest Robert. Poznali się w galerii Ashtona, kiedy Liu musiała zastąpić hostessę. Na początku niewiele znaczy dla Liu, ale coś ją do niego ciągnie i był jedyną osobą, którą znała i sądziła, że może uciec. Nie myliła się Robert to facet o dobrym sercu. Pozwolił jej u siebie zamieszkać, dał jej pracę. Z czasem oczywiście dochodzi między nimi do pięknego uczucia. Robert widzi, że Liu jest mu posłuszna w każdej sytuacji i chce ją nauczyć, że może mieć własne zdanie i zrobić coś, czego ona chce, a nie tylko słuchać rozkazów. Chce jej pomóc zdobyć wykształcenie oraz rozwinąć skrzydła w czymś, w czym Liu ma niezwykły talent. Liu jak była nauczona chciała całkowicie oddać się swojemu "Panu". Zrobiła coś, przez co wpadła w straszne kłopoty, ale jakie to już musicie sami przeczytać :)
Jest to książka zdecydowanie dla dorosłych, ponieważ zawiera dużo opisów szczegółowych aktów seksualnych. Pod koniec są też opisy jak dla mnie z rodem jak z horroru :D
Na początku każdego rozdziału są piękne cytaty, natomiast na końcu notatki, które tworzą zagadkę właściwie aż do końca książki. Okładka jest prosta i cudna. Sama czcionka tytułu książki jest fantastyczna i w zupełności wystarczająca. Tekst jest dobrze przyswajalny a rozdziały odpowiedniej długości. Pomimo że książka jest dość pokaźna, naprawdę nie ma w niej nic zbędnego. Czyta się ją zdecydowanie lekko i szybko.
Za możliwość przeczytania dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Pierwszą osobą, która spotyka na swojej drodze to Nina. Jest ona dominą i zakochuje się w naszej Liu, chce jej pomóc. Poznają się w rodzinnej dzielnicy Liu, gdzie Nina widzi, w jakich warunkach żyje Liu. Proponuje jej inne życie z nią u boku. Liu nie myśli zbyt długo i się zgadza. Chce się stamtąd wyrwać. Wie, że nie ma tam żadnych perspektyw wręcz godnego życia. Nina zapoznaje Liu z jej, powiedzmy to zawodem. Oczekuje od Liu posłuszeństwa, lecz nie jest to jakieś krzywdzące dla niej, ponieważ całe życie musiała się podporządkowywać ojcu. Nina również nie wykorzystuje Liu w sposób, który mógłby jej zrobić krzywdę. Stosuje kary i nagrody, ponieważ jest dominą również w "związku".
Kolejną osobą, do której Liu odeszła od Niny to Ashton, który z zawodu jest fotografem. Nie jest to dobra postać w tej książce. Traktuje on Liu jako swojego niewolnika. Każe jej sprzątać, gotować i robić wszystkie inne czynności domowe. Ponadto wykorzystuje ją do zaspokojenia seksualnych zachcianek i do swoich wizji fotograficznych. Liu jest również przez niego bita, jeśli zrobi coś nie tak. Oczywiście stara się ona być posłuszna, tak jak jej nakazuje jej wiara, ale w końcu nie wytrzymuje. Kiedy dowiaduje się jaką wizję na sesję ma Ash postanawia uciec.
Ostatnią osobą, z którą zamieszkuje Liu, jest Robert. Poznali się w galerii Ashtona, kiedy Liu musiała zastąpić hostessę. Na początku niewiele znaczy dla Liu, ale coś ją do niego ciągnie i był jedyną osobą, którą znała i sądziła, że może uciec. Nie myliła się Robert to facet o dobrym sercu. Pozwolił jej u siebie zamieszkać, dał jej pracę. Z czasem oczywiście dochodzi między nimi do pięknego uczucia. Robert widzi, że Liu jest mu posłuszna w każdej sytuacji i chce ją nauczyć, że może mieć własne zdanie i zrobić coś, czego ona chce, a nie tylko słuchać rozkazów. Chce jej pomóc zdobyć wykształcenie oraz rozwinąć skrzydła w czymś, w czym Liu ma niezwykły talent. Liu jak była nauczona chciała całkowicie oddać się swojemu "Panu". Zrobiła coś, przez co wpadła w straszne kłopoty, ale jakie to już musicie sami przeczytać :)
Jest to książka zdecydowanie dla dorosłych, ponieważ zawiera dużo opisów szczegółowych aktów seksualnych. Pod koniec są też opisy jak dla mnie z rodem jak z horroru :D
Na początku każdego rozdziału są piękne cytaty, natomiast na końcu notatki, które tworzą zagadkę właściwie aż do końca książki. Okładka jest prosta i cudna. Sama czcionka tytułu książki jest fantastyczna i w zupełności wystarczająca. Tekst jest dobrze przyswajalny a rozdziały odpowiedniej długości. Pomimo że książka jest dość pokaźna, naprawdę nie ma w niej nic zbędnego. Czyta się ją zdecydowanie lekko i szybko.
Nasze wspomnienia są jak płatki kwiatów. Czasami spadają na ziemię, rozkładają się w niej i znikają, dając pożywkę nowym roślinom. Niektóre porywa wiatr, unosi ze sobą, a płatki wirują wokół naszej głowy, potem się oddalają, coraz bardziej i bardziej, aż w końcu odlatują tak daleko, że już ich nie widzimy. Są też takie, które wkładamy między kartki książki, i choć tracą swój kolor i zapach, zawsze możemy ich dotknąć. Możemy dotknąć martwych wspomnień. Są namacalne, ale martwe. Nie takie piękne jak za życia.
Przepiękne cytaty znajdują się w tej książce :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te złote myśli, które wymieniłaś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego bloga https://codziennieinnahistoria.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zrecenzowana książka- chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki i właśnie szukałam czegoś nowego. Bardzo zaciekawiła mnie twoja recenzja i chyba zdecyduję się ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta książka :) W wolnym czasie po nią sięgniemy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię poznawać nowości czytelnicze, chociaż czuje, że ta książka nie jest w moim guście.
OdpowiedzUsuńHm. Ja już mam chyba jednak przesyt książek z bdsm w tle...
OdpowiedzUsuńJednak bardzo ładnie o niej piszesz i myślę, że zaciekawiłaś wielu Twoich czytelników.
OdpowiedzUsuń