Paper birds- Natalia Kulpińska
Liczba stron: 276
Nie zawsze milczenie oznacza spokój, a krzyk chaos. Świat nie jest też
jedynie czarny albo biały, a rzeczy, które na pozór wydają się proste i
błahe, dla niektórych przybierają formę wysokich murów nie do
przeskoczenia.
Lilly to dziewczyna zagadka dla wielu osób. Jedni
ją kochają, inni jej zazdroszczą, a kolejni nienawidzą. Na pozór
skromna, cicha dziewczyna, której jedynym życiowym celem jest nauka i
praca, daje się wciągnąć w bardzo niefortunną grę.
Nie bywa na
imprezach studenckich, stroni od ludzi, a tym bardziej od mężczyzn, co
wielu jest bardzo nie na rękę, każdy bowiem chciałby tego niepozornego
Wróbelka zaliczyć. Daje się jednak wciągnąć w towarzystwo, które pod
maską przyjaźni, kryje chęć upokorzenia jej dla zwykłej, głupiej
uciechy.
Co jeśli do tego wszystkiego dojdzie prawdziwy chaos o
imieniu Tristan? Krnąbrny, chadzający swoimi ścieżkami, niczym kot,
mężczyzna, nienawidzący każdego, poza swoją sąsiadką, której okazuje
sympatię w bardzo specyficzny sposób. Przedrzeźnia ją, wyzywając od
ptasich móżdżków, jednocześnie zostawiając papierowe ptaszki z origami
na parapecie jej pokoju, do którego wspina się po rynnie, gdy nikt nie
widzi.
Z pozoru pozbawiony empatii, w obliczu cierpienia najbliższych, z chęcią skorzysta z tak wyszukanego narzędzia, jak zemsta.
(opis z Lubimy Czytac.pl)
Lily skupia się przede wszystkim na nauce i swojej przyszłości. Nie jest typową nastolatką, której w głowie tylko imprezy i faceci. Niestety chwilowo wpada w namowy znajomych i zjawia się imprezie na której podbija do niej Seth, który jest takim szkolnym casanova. Dziewczyna daje się wplątać w tą relacje i zatraca siebie. Robi rzeczy, których sama nigdy by nie zrobiła. Zupełnie nie zdaje sobie sprawy w co się zupełnie nieświadomie pakuje. Następstwa, które przez to następują są niestety spore. Jednak straty są jedynie w rzeczach nie w ludziach. Przez ten cały czas ma na nią oko jej przyjaciel i zarazem sąsiad Tristan. Są oni przyjaciółmi jednak jedynie w obrębie domów, nie wychodzą razem na imprezy czy gdzieś indziej.
Tristan od zawsze uważał Lily za taką swoją siostrę z wyboru. Do tej pory nie wyobrażał sobie, że nadejdzie moment kiedy ktoś mu ją zabierze. Gdy nastaje ten moment chłopak kiedy widzi, że dziewczyna tego chce i wręcz do tego dąży usuwa się w cień. Jak się okazuje nie był to dobry moment gdyż dziewczynie groziło niebezpieczeństwo, a jego nie było przy niej. Nie może sobie tego darować. Z chęci zemsty pakuje się w poważne kłopoty.
Piękna książka o przyjaźni i miłości, której człowiek nie zauważa tak łatwo, a ma ją praktycznie przed oczami. Dopiero w momencie straty zdaje sobie z tego sprawę. Ta historia mogła skończyć się o wiele gorzej. Wiadomo, że młode osoby bywają narwane i totalnie nie myślą o konsekwencjach swoich czynów. W tym wypadku gdyby w późniejszym czasie Tristan nie zachował zimnej krwi mogłoby to się bardzo źle skończyć. Jest tutaj wiele zaskakujących rzeczy, których kompletnie bym się nie spodziewała ale jak widać nie zawsze wszystko musi być dla każdego widoczne. Czasami jest tak zdecydowanie lepiej, a potem jest nagle wielkie zaskoczenie. Niektóre osoby potrzebują poklasku od społeczności i takiej ogólnej akceptacji. Bogate osoby uważają również, że mogą wszystko kupić za pieniądze. Obnoszą się ze swoim bogactwem jakby to miało sprawić, że ktoś zostanie ich prawdziwym przyjacielem czy miłością życia. Niestety często w takich wypadkach chodzi właśnie o tą kasę. Okładka jest cudowna i zdecydowanie przyciąga wzrok. Bardzo dobrze czytało się tą historię. To było również moje pierwsze spotkanie z autorką i przyznam, że udane. Trochę to taka bardziej młodzieżowa książka ale czasem fajnie jest wrócić do studenckich czasów. Podsumowując mi się podobała. Czy zostanie na mojej półce? Myślę, że tak bo okładka bardzo mnie urzekła.
[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem WasPos]
Jeszcze nie poznałam twórczości tej autorki, ale może kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuń