Cecylio, obudź się!- Dorota Wójcik

 Cecylia! Tak rodzice dali mi na imię. Ciekawe, czy wiedzieli, że oznacza ono 'ślepy'? Nie mogli dać inaczej? Na przykład Borzysława. Też dziwnie, ale znaczenie ma lepsze.



 Tytuł: Cecylio, obudź się!


Cykl: -


Liczba stron:283


Wydawnictwo:Lira

 

Rewelacyjna komedia obyczajowa!
Czasem, kiedy Ci się wydaje, że gorzej być nie może, otrzymujesz kłopotliwy spadek…
Cecylia wiedzie spokojne i ustabilizowane życie, które płynie sobie bezpiecznym torem. Wkrótce jednak bohaterka zamieni dryfującą łódkę na rollercoaster, który nie zwolni tempa nawet na chwilę!
Kiedy problemy Cecylii zaczynają się piętrzyć, jej małżeństwo się sypie i wydaje się, że gorzej już być nie może, kobieta dostaje wiadomość o śmierci wuja Leopolda. To jemu zawdzięcza swoje imię, które oznacza „niewidoma” i które uważa za przekleństwo. Nadszedł czas, by przejrzeć na oczy… Cecylio, obudź się!
Przekonaj się, że na każdym etapie życia warto zmienić kurs i zawalczyć o swoje marzenia!  

(opis z Lubimy Czytac.pl)

 [...]Przyjechałam tu z kotem na postronku, czymś, co tylko z nazwy było autem. Wrzuciłam obrączkę do trumny. Pewnie pierwsza w historii próbowałam przesłuchać nieboszczyka, i to dwa razy. A przecież dopiero minęły dwa dni. Strach pomyśleć, co jeszcze mnie czeka!

Cecylia wiodła spokojne, ustatkowane życie, gdy nagle wszystko zaczyna się walić. Jak się okazuje, mąż ją zdradza i będzie miał dziecko z inną. Kobieta nie ma złudzeń i wyrzuca go na zbity pysk, bo jak mogła inaczej? Zaraz okazuje się również, że zmarł jej wujek Leopold, którego nie znała zbyt dobrze. Jednak musiała przecież pojechać na pogrzeb, bo to rodzina, mimo że nie znała go za dobrze. Oczywiście miała stare auto, przez co po drodze nie obyło się bez przygód, które spowodowały wiele zabawnych sytuacji. Przy okazji na podróż załapał się również kot, który jak myślała, należy do sąsiada, co okazało się nieprawdą, także można powiedzieć, że zyskała towarzysza, bo jak mogła kota wyrzucić? Na miejscu okazuje się, iż kobieta w spadku po wujku otrzymuje osła, który właściwie do niczego się nie przydaje i krowę, która nie daje mleka. Totalnie nie wie co z nimi zrobić. Oprócz rodziny, której dawno nie widziała, poznaje wiele przyjaznych ludzi, którzy chcą pomóc w jej sytuacji. Cecylii cały czas śni się sen, w którym mówią jej "Cecylio, obudź się" Kobieta nie może zrozumieć, o co chodzi.

Nie mogłam tej recenzji zrobić dłuższej, bo jednak zdradziłabym całą historię. Dlatego jest dość krótka, jednak zawiera chyba najważniejsze części. Lektura od pierwszych stron wywołała u mnie śmiech i z każdą stroną była coraz lepsza. Przeczytałam ją w jeden wieczór, bo rozdziały są wręcz króciutkie i te niecałe 300 stron leci po prostu jak burza. Humor autorki nie potrafi nas znudzić, przez co również nie mogłam się oderwać od powieści. Zazwyczaj, gdy widzę na okładce wszelkie slogany, jaka ta książka to komedia i w ogóle oh i ach myślę sobie taaak na pewno.. Niestety już raz okazało się, że to, co napisane na okładce zupełnie jest inne od tego, co znajdujemy w środku książki. Tutaj napis "Rewelacyjna komedia obyczajowa" to strzał w dziesiątkę! Jeszcze ta okładka z kobietą, która wyraźnie patrzy przez różowe okulary, idealnie odwzorowuje główną bohaterkę. Niektóre sceny były jednak nie do końca odpowiednie i właściwie nie przypadły mi do gustu mianowicie grzebanie w trumnie i to jeszcze robienie tego, jak jacyś przestępcy. Jednak wiadomo, że to wszyscy było, po co coś. Podsumowując, mi osobiście bardzo się książka podobała, pełna humoru i dawki emocji, której nie sposób zapomnieć. Mogę gorąco polecić.


[...] Szczęśliwa pobiegłam w ich kierunku. Może dotychczas byłam ślepa, ale to nic. Przecież na świat nie patrzy się tylko oczami- jak to powiedział ktoś mądry, można też sercem...

3 komentarze:

  1. Skoro przeczytałaś tę książkę w jeden dzień to na pewno warto do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę pamiętać o tej książce, kiedy mój stosik czekających na przeczytanie pozycji się zmniejszy. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger