Wszystko czego pragnę na Święta to Ty- Michalina Kowolik

Wszystko czego pragnę na Święta to Ty- Michalina Kowolik

 

 

Tytuł: Wszystko czego pragnę na Święta to Ty


Cykl:
 -


Liczba stron: 317

Wydawnictwo: Videograf S.A.

ŚWIĘTA TO CZAS CUDÓW, CHAOSU, NIEPOROZUMIEŃ I…NIEOCZEKIWANYCH UCZUĆ!

Zuza kocha Boże Narodzenie całym sercem. Dla niej to czas magii, filmów o miłości i blasku lampek na choince. Daniel za to najchętniej wykreśliłby Boże Narodzenie z kalendarza. Dzieli ich wszystko, a łączy jedno: nie cierpią siebie nawzajem.

Kiedy jednak okoliczności zmuszają ich do udawania pary, każde spotkanie zamienia się w festiwal złośliwości, drobnych podchodów i… coraz bardziej niebezpiecznych emocji. Do tego oboje skrywają tajemnice, które mogą wywrócić ich życie do góry nogami.

Czy wśród świątecznego chaosu znajdzie się miejsce na prawdziwe uczucie? A może największym cudem okaże się ktoś, kto przez ten cały czas był obok?  

(opis z Lubimy Czytac.pl) 

Na pierwszy plan wysuwają się Zuza i Daniel. Dwie tak różne osoby, że trudno uwierzyć, że mogliby stworzyć coś wspólnego. Zuza kocha święta, całą tę atmosferę pełną światełek, zapachu pierników i rodzinnego ciepła. Daniel przeciwnie, dla niego Boże Narodzenie to raczej przykry obowiązek niż magia. Ich relacja startuje od typowej niechęci i przekomarzanek, które z czasem przeradzają się w coś bardziej skomplikowanego i dużo ciekawszego.

Fabuła nabiera tempa, kiedy bohaterowie zostają zmuszeni do udawania pary. To klasyczny, ale wdzięczny motyw, i tutaj wykorzystany jest naprawdę dobrze. Każda kolejna wspólna scena to mieszanka humoru, drobnych spięć i narastającego napięcia. Autorka stopniowo odsłania przed nami ich emocje i tajemnice, dzięki czemu historia nie jest płaska czy przewidywalna. Dużą rolę odgrywa także świąteczny klimat, dekoracje, przygotowania, rodzinne spotkania. Wszystko to sprawia, że łatwo wsiąknąć w tę opowieść i poczuć, jakby się oglądało świąteczny film, z tym wszystkim, co w takich historiach kochamy.

Wszystko czego pragnę na Święta to Ty to jedna z tych historii, które zaczynają się lekko i przyjemnie, a z czasem wciągają bardziej, niż można by się spodziewać. Czyta się bardzo lekko, dialogi są naturalne, a narracja płynie bez przestojów. Autorka potrafi stworzyć ciepły, przyjemny nastrój, idealny na zimowe wieczory. Okładka też świetnie wpisuje się w klimat, od razu sugeruje historię pełną emocji, romantycznego zamieszania i świątecznej magii. Od siebie dodam, że to książka idealna dla osób, które chcą na chwilę odetchnąć od codzienności i po prostu zanurzyć się w czymś przyjemnym. Nie jest to historia, która zmienia życie, ale zdecydowanie taka, która może poprawić humor i wprowadzić w świąteczny nastrój. Zdecydowanie zostanie ze mną na dłużej.

 [Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Videograf S.A. ]

Miłość na Gwiazdkę- Colleen Wright

Miłość na Gwiazdkę- Colleen Wright

 

 

Tytuł: Miłość na Gwiazdkę


Cykl:
 -


Liczba stron: 350

Wydawnictwo: Burda

Zapal cynamonową świecę, sięgnij po kubek grzanego wina, otul się miękkim kocem. Colleen Wright zabierze Cię do świata, gdzie magia Bożego Narodzenia wciąż działa.

Klimatyczny pensjonat w Nowej Anglii wydaje się doskonałym miejscem, by spędzić tam święta. Kiedy jednak śnieżyca odcina gości od świata, wszyscy zaczynają się martwić, że Boże Narodzenie nie ułoży się tak, jak sobie wymarzyli.

Molly musi wziąć się w garść i skończyć swoją najnowszą książkę, ale wena całkiem ją opuściła. Kiedy nagle w jej świat wkraczają przystojny nieznajomy i jego dwie małe córki, wszystko staje na głowie, a jej życie jeszcze bardziej się komplikuje.

Hannah miała nadzieję na malowniczy zimowy ślub, lecz plany zniweczył narzeczony, odwołując wszystko w ostatniej chwili. W pensjonacie niespodziewanie zjawia się jednak jej przyjaciel z dzieciństwa. Czy to możliwe, by dawne uczucia odżyły?

Jeanne i Tim wiedzą, że musiałby się zdarzyć cud, by mogli dalej prowadzić swój pensjonat… I by udało im się zasypać przepaść, która ich dzieli. Ale w świeta będą musieli pracować ramię w ramię, by rozwiązywać piętrzące się problemy. Czy to wystarczy, by na nowo odnaleźli miłość?

Czy przypadkowych turystów, którzy w pensjonacie szukają schronienia przed zamiecią, czeka coś więcej niż ogień w kominku i wygodne łóżko? Czy ich życzenia się spełnią? Gdy ścieżki bohaterów zaczynają się przeplatać, odnajdują oni nadzieję, choć wydawała im się stracona. Być może przy odrobinie bożonarodzeniowej magii pensjonat i jego mieszkańcy zdołają jednak przetrwać te święta. 

(opis z Lubimy Czytac.pl)

 

Miłość na Gwiazdkę” Colleen Wright to piękna, świąteczna opowieść osadzona w urokliwym pensjonacie Evergreen Inn w Nowej Anglii. Gdy nadchodzi śnieżyca, goście zostają odcięci od świata, co zmusza ich do wspólnego przebywania w tym maleńkim, świątecznie przystrojonym miejscu. Jeanne i Tim, właściciele pensjonatu, obawiają się o jego przyszłość – stoją przed perspektywą zamknięcia działalności i ciąży nad nimi gniew i lęk. Z kolei Molly, pisarka pozbawiona weny, przybywa tam, by znaleźć inspirację, ale jej spokojnej reakcji towarzyszy konflikt z przystojnym nieznajomym, który przyjechał razem z dwiema córkami. Nieudany ślub Hannah komplikuje się jeszcze bardziej, gdy jej narzeczony się wycofuje, a dawny przyjaciel z dzieciństwa ponownie pojawia się w jej życiu, rozbudzając stare żale i niedomówienia.

Bohaterowie nie zawsze się rozumieją — Jeanne i Tim targani są wzajemnymi pretensjami o przyszłość pensjonatu, Molly i ojciec dwóch dziewczynek zmagają się z zupełnie odmiennymi oczekiwaniami, a Hannah i jej przyjaciel ze wspólnej przeszłości muszą stawić czoła złamanym obietnicom. Konflikty między nimi są realne, nieudawane, co dodaje opowieści głębi i sprawia, że relacje rozwijają się w sposób nielinearny. W tle dominuje napięcie: czy miłość znajdzie drogę pomimo bolesnych doświadczeń? Czy marzenia bohaterów da się pogodzić z rzeczywistością ich serc i zobowiązań?

Podsumowując, „Miłość na Gwiazdkę” to niezwykle klimatyczna i wzruszająca książka, w której magia świąt splata się z życiowymi dramatami. Styl Colleen Wright jest delikatny, obrazowy i pełen emocji. Autorka potrafi oddać zarówno zapach pierników unoszących się w pensjonacie, jak i ciche konflikty dusz. Okładka, z przytulnym zimowym pejzażem pensjonatu, doskonale oddaje nastrój tej historii. Mimo całego uroku i pozytywnych momentów, czuję pewien niedosyt. Zakończenie wydaje się być zbyt łagodne w porównaniu z intensywnością emocji, jakie towarzyszyły bohaterom przez całą powieść. Zdecydowanie brakuje mi większej dawki informacji o tym co jak potoczyły się dalsze losy bohaterów.

Do Wigilii się zagoi- Agnieszka Błażyńska

Do Wigilii się zagoi- Agnieszka Błażyńska

 

Tytuł: Do Wigilii się zagoi


Cykl:
 Do Wigilii się zagoi (tom 1)


Liczba stron: 272

Wydawnictwo: Wielka Litera

 

Czasami myślimy, że święta w cudowny sposób rozwiążą nasze problemy.
Niektórzy jednak mają umiejętność pakowania się w takie kłopoty, że nawet cud im nie pomoże…
Wszystko zaczyna się od niewinnego zdjęcia zrobionego z ukrycia na lotnisku w Pyrzowicach.

Finka Ślęczka w samolocie z Londynu zauważa mężczyznę o oryginalnej urodzie i nieobecnym spojrzeniu -– z hipsterską brodą i tatuażami mógłby być zarówno kryminalistą, jak i modelem awangardowych projektantów. Kiedy później z przyjaciółką Martyną próbują go odnaleźć przez Facebook, sprawiają, że Rafał staje się bohaterem wielkiego internetowego zgrywu. Jego przyjaciel Heniek, młody adwokat-casanova, specjalizujący się w piorunującym wrażeniu i niebanalnym uwodzeniu kobiet, chce wytoczyć dziewczynom proces stulecia. Ale szybko okazuje się, że od nienawiści do miłości droga jest bardzo krótka, a mieszanie uczuć z interesami może nieźle nabałaganić w życiu.

Gorąca jak świąteczny grzaniec i zabawna jak wirujące płatki śniegu opowieść o wzajemnym poszukiwaniu i odnajdywaniu, o strachu przed bliskością i niegasnącej tęsknocie za nią, o cudzie spotkania i tajemnicy przypadków. I o tym, że nic nie jest dane raz na zawsze. 

(opis z Lubimy Czytac.pl) 

„Do Wigilii się zagoi” to opowieść o Fince, która przez jedno głupie zdjęcie zrobione w samolocie wplątuje siebie i przyjaciółkę w sieciową aferę. Poznaje przez to Rafała i jego nadętego kumpla Heńka, co prowadzi do serii nieporozumień niby-romantycznych, a niby-śmiesznych. Cała historia kręci się wokół nieudanego flirtu, świątecznej atmosfery i problemów, które bohaterowie czasem sami sobie tworzą.

Akcja niby idzie do przodu, ale momentami jest przewidywalna i zbyt „przekombinowana”. Wątek miłosny wypada sztucznie, a zachowania bohaterów są momentami irytujące — jakby wszyscy byli trochę oderwani od rzeczywistości i robili dramat z niczego. Zamiast lekkości, wyszło mi coś zbyt chaotycznego i mało przekonującego.

Styl autorki jest prosty i lekki, ale niestety często brakuje w nim naturalności. Dialogi bywają sztuczne, jakby bohaterowie mówili do siebie „pod publiczkę”, a nie jak realne osoby. Okładka wygląda estetycznie i zimowo, tworzy wrażenie ciepłej, nastrojowej historii — szkoda tylko, że treść nie dorównuje temu pierwszemu wrażeniu. Książka ma potencjał, bo pomysł na fabułę jest współczesny i ciekawy, ale wykonanie nie trzymało mnie przy lekturze. Brakowało mi prawdziwych emocji, głębszych motywacji bohaterów i bardziej logicznych decyzji. To lekka świąteczna obyczajówka, ale moim zdaniem niewiele z niej zostaje po odłożeniu książki. Jeśli ktoś szuka czegoś niewymagającego, może sięgnąć — ale jeśli oczekujesz historii z charakterem i wiarygodnością, można spokojnie odpuścić.

Pod kanadyjskim niebem - Małgorzata Kasprzyk

Pod kanadyjskim niebem - Małgorzata Kasprzyk

 

Tytuł: Pod kanadyjskim niebem


Cykl: 
-


Liczba stron: 297

Wydawnictwo: WasPos

 

Trevor McKinley, bogaty biznesmen z Montrealu, musi pożegnać się z nadzieją na potomka. Jego żona Stella miała wypadek samochodowy i na skutek odniesionych obrażeń nie może zajść w ciążę. Mężczyzna zdecydowanie odrzuca sugestie swojej matki, która cynicznie proponuje mu rozwód lub… romans na boku. Nie dopuszcza też do siebie myśli, że cierpi na depresję ani nie próbuje podejmować prób leczenia.

Przypadek sprawia, że poznaje Barbarę – młodą wdowę, która powoli dochodzi do siebie po niespodziewanej śmierci męża. Kobieta wzbudza w nim opiekuńcze uczucia. Pod wpływem tej znajomości Trevor zaczyna oddalać się od żony, chociaż jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy.

Czy tych dwoje zwiąże się ze sobą na stałe?

Czy wiadomość o tym, że Barbara jest cudzoziemką, wpłynie na uczucia Trevora?

A może pragnienie potomka zwycięży wszystko inne?

(opis z Lubimy Czytac.pl) 

Głównymi bohaterami są Trevor i Stella McKinley, małżeństwo, które z pozoru ma wszystko — dostatek, miłość i stabilność. Ich życie jednak gwałtownie się zmienia, gdy Stella w wyniku wypadku samochodowego dowiaduje się, że nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. Dla Trevora to cios w serce i źródło narastającego napięcia między nimi. W ich relacji zaczyna brakować czułości i zrozumienia, a każde z nich zamyka się coraz bardziej w swoim bólu. W tle przewijają się także inni bohaterowie — matka Trevora, surowa i wymagająca kobieta, oraz Barbara, młoda wdowa, która nieoczekiwanie pojawia się w jego życiu, przynosząc mu cień nadziei i jednocześnie rodząc w nim wewnętrzny konflikt.

Akcja powieści rozgrywa się głównie w Kanadzie, której piękno i spokój kontrastują z emocjonalnym zamętem bohaterów. Trevor, rozdarty między lojalnością wobec żony a pragnieniem bliskości, próbuje znaleźć w Barbarze ukojenie dla swoich ran. Autorka w subtelny sposób pokazuje, jak łatwo można zatracić się w potrzebie bycia kochanym, a jednocześnie jak trudno odbudować zaufanie, gdy zawiedzie się drugiego człowieka. Kasprzyk nie moralizuje – raczej stawia pytania o granice miłości, o to, czy współczucie może przerodzić się w uczucie, i czy zdrada zawsze oznacza koniec wszystkiego.

Powieść „Pod kanadyjskim niebem” Małgorzaty Kasprzyk to emocjonalna historia o miłości, stracie i poszukiwaniu sensu życia w obliczu trudnych doświadczeń.. Styl Małgorzaty Kasprzyk jest lekki, pełen emocji i psychologicznej głębi. Autorka potrafi w prostych słowach oddać skomplikowane przeżycia, przez co czytelnik łatwo utożsamia się z bohaterami. Jej opisy przyrody i życia w Kanadzie dodają historii malowniczego tła, a tempo akcji pozwala spokojnie wnikać w uczucia postaci. Okładka książki jest utrzymana w delikatnych, pastelowych barwach – przedstawia spokojny, kanadyjski pejzaż, który symbolizuje nadzieję i wewnętrzny spokój, do którego bohaterowie dążą. Od siebie mogę dodać, że to książka nie tylko o miłości, ale przede wszystkim o sile wybaczenia i o tym, jak trudno jest czasem pogodzić się z losem. Warto po nią sięgnąć, jeśli lubisz opowieści o prawdziwych emocjach i życiowych dylematach.

 

[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem WasPos] 

 

Choinka cała w śniegu- Joanna Szarańska

Choinka cała w śniegu- Joanna Szarańska

 

Tytuł: Choinka cała w śniegu


Cykl:
 Cztery płatki śniegu (tom 3)


Liczba stron: 361

Wydawnictwo: Czwarta Strona

 

Chwytająca za serce opowieść o ludziach, których w święta połączy wyjątkowa więź.
W bloku przy ulicy Weissa prym wiedzie pani Michalska – dozorczyni zawsze gotowa służyć pomocą. Mieszkańcy przychodzą do niej po rady i wsparcie, a kiedy nadchodzi ten niezwykły czas, to jej najbardziej zależy na tym, by sąsiedzi byli sobie bliscy jak rodzina. Zanim jednak wszyscy zaczną świętować, muszą wyjaśnić sobie kilka spraw. Pomoc potrzebującym nie tylko ich zjednoczy, ale i sprawi, że odkryją w końcu, co jest naprawdę ważne. W codziennym zabieganiu warto na chwilę przystanąć i zachwycić się magią świątecznego drzewka.
Blask lampek choinkowych, iskrzący się biały puch za oknem, spotkania i rozmowy z najbliższymi… Niech te święta będą niezapomniane! 

(opis z Lubimy Czytac.pl) 

 

„Choinka cała w śniegu” to ciepła, świąteczna opowieść pełna codziennych trosk i małych cudów. Główni bohaterowie to zwyczajni ludzie, których świąteczne przygotowania mieszają się z życiowymi dylematami. Jest tu Zuzanna, która wciąż szuka swojego miejsca i marzy o tym, by wreszcie poczuć się naprawdę potrzebna. Anna próbuje ułożyć życie po trudnych doświadczeniach i zastanawia się, jak odbudować bliskość, którą gdzieś po drodze zgubiła. Marzena zmaga się z nową rolą mamy i poczuciem, że świat kręci się szybciej, niż ona potrafi nadążyć. A pani Michalska, dozorczyni, z pozoru surowa, w głębi serca troszczy się o wszystkich jak dobry duch kamienicy.

Akcja książki toczy się powoli, jak zimowy spacer po zaśnieżonym osiedlu. Bohaterowie szykują się do świąt, rozwiązują drobne konflikty i uczą się, że bliskość nie zawsze przychodzi łatwo, ale warto o nią zawalczyć. Nie znajdziemy tu wielkich dramatów, raczej ciche momenty zrozumienia, drobne gesty życzliwości i świąteczny klimat, który przypomina, jak ważne są małe rzeczy.

Autorka pisze lekko i przyjemnie, tworząc atmosferę ciepła i spokoju. Okładka od razu wprowadza w zimowy nastrój i obiecuje historię pachnącą choinką i śniegiem. Mimo tego muszę przyznać, że książka nie do końca przypadła mi do gustu. Jest miła, świąteczna i pełna serca, ale momentami zbyt przewidywalna i spokojna. To jednak dobra propozycja dla osób, które lubią lekkie, obyczajowe historie idealne na wieczór pod kocem z kubkiem gorącej herbaty.

 

Była sobie radość - Katarzyna Michalak

Była sobie radość - Katarzyna Michalak

 

Tytuł: Była sobie radość
 
Cykl: -


Liczba stron:320


Wydawnictwo: Znak JednymSłowem

Gdzieś pomiędzy zwątpieniem a cudem pojawia się bajka.

W mieszkanku zwanym Bombonierką dwoje kochających się ludzi sądziło, że ma wszystko, ale „wszystko” kończy się tam, gdzie zaczyna się brak, którego nie potrafimy nazwać. W Wigilię cud przyszedł po cichu, w kartonie. W środku? Suczka corgi z oczami pełnymi radości, i z sercem gotowym kochać od razu.

Czasem wystarczy jedno „piu”, by obudzić w nas nadzieję.


Bajka znika pewnej zimy, a wraz z nią gaśnie światło. Dla tych, którzy Bajkę pokochali, zaczyna się długa podróż. Nie przez świat, ale przez ich własne zwątpienia i lęki. Tymczasem mała corgi wędruje do domu swoimi ścieżkami, dając napotkanym ludziom odrobinę ciepła i wiarę, że dobro zawsze znajdzie drogę.

Była sobie radość i już nigdy nie pozwoliła światu na smutek.

(opis z Lubimy Czytac.pl) 

 

Naszymi głównymi bohaterami są Stella i Bastian. Para, która z pozoru ma stabilne, spokojne życie, ale wewnątrz oboje noszą niewypowiedziane tęsknoty i niewyleczone rany. Ich świat odmienia pojawienie się Bajki, maleńkiej suczki corgi, która wprowadza do ich domu coś, czego bardzo im brakowało: spontaniczną, czystą radość i ciepło. Michalak skupia się nie tyle na wielkich wydarzeniach, ile na emocjach bohaterów i ich codzienności, pokazując, jak obecność małego zwierzęcia potrafi wyciągnąć na wierzch to, co najważniejsze.

Główna oś fabuły rozpoczyna się w chwili, gdy Bajka znika. To wydarzenie wytrąca Stellę i Bastiana z rutyny i zmusza ich do stawienia czoła problemom, które do tej pory zamiatali pod dywan. Poszukiwania psa stają się dla nich metaforyczną drogą do odnalezienia siebie nawzajem, swoich uczuć i priorytetów. Równolegle śledzimy wędrówkę samej Bajki, która – jak na małego, odważnego corgi przystało – spotyka ludzi, wnosząc w ich życie trochę światła. Dzięki temu narracja splata kilka historii, wszystkie połączone jednym motywem: mała istota może mieć ogromny wpływ na dorosłe, często pogubione serca.

Styl Katarzyny Michalak jest lekki, ciepły i bardzo emocjonalny. Autorka pisze w sposób, który łatwo wciąga czytelnika i pozwala mu poczuć się blisko bohaterów. Okładka książki również od razu budzi pozytywne skojarzenia. Jest zimowa, subtelna i urocza, a wizerunek corgi zachęca, by sięgnąć po historię pełną czułości. Od siebie dodam, że to książka idealna na chłodniejszy wieczór, kiedy ma się ochotę na opowieść dającą nadzieję. To jedna z tych lektur, po których człowiek przypomina sobie, że radość często przychodzi w najmniejszych, najbardziej niepozornych formach i warto umieć ją zauważyć. Osobiście uwielbiam twórczość Katarzyny Michalak i czekam na kolejną wyjątkową historię.

[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Znak] 

Siedem cudów- Agata Przybyłek

Siedem cudów- Agata Przybyłek

 

Tytuł: Siedem cudów


Cykl:
 -


Liczba stron: 381

Wydawnictwo: Czwarta Strona

 

Nadchodzi czas cudów. Tylko czy każdy może na nie liczyć? Ta książka to wyjątkowa opowieść o tym, co w życiu naprawdę ważne. Będzie chwilami lekko, a chwilami wzruszająco dokładnie tak, jak potrafi pisać tylko Agata Przybyłek!
Zostało siedem dni do świąt, lecz Monice daleko do świątecznego nastroju. Ciągle wpada na byłego chłopaka, dlatego marzy, by już pojechać do rodzinnego domu. Jednak tam, mimo aromatu pieczonych już przez mamę pierników, nikomu nie udziela się radosna atmosfera. Tata Moniki stracił pracę, ale nie chce nikomu o tym powiedzieć. A brat niefortunnie myli datę urodzin swojej ukochanej z urodzinami dawnej partnerki, co stawia pod znakiem zapytania skrzętnie planowane zaręczyny. Co jeszcze może pójść nie tak?
Czy bohaterowie mogą liczyć na to, że ich problemy znikną wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki? Zapach świerku, lampki na choince i przyjemne trzaski w kominku to nie wszystko, co gwarantuje spokój w sercu. Grudzień staje się czasem radości i miłości, tylko gdy wyciągnie się rękę do drugiej osoby. Niech ta niezwykła atmosfera stanie się też częścią twojego świata. 

(opis z Lubimy Czytac.pl) 

Bohaterowie to osoby bardzo różne – zarówno pod względem wieku, jak i doświadczeń – ale wszystkich łączy pragnienie zrozumienia siebie i innych. Każdy z nich nosi w sercu jakiś ból lub tajemnicę, z którą musi się zmierzyć. Autorka z ogromną wrażliwością pokazuje ich wewnętrzne rozterki i to, jak powoli dojrzewają do zmian. Postacie są prawdziwe, z krwi i kości . Mają swoje słabości, ale też ogromną siłę, by iść dalej mimo trudności. Ich historie przeplatają się w sposób naturalny, tworząc mozaikę ludzkich emocji i doświadczeń.

Akcja książki rozwija się spokojnie, ale wciąga już od pierwszych stron. Przybyłek prowadzi czytelnika przez kolejne wydarzenia z delikatnością i realizmem, nie uciekając od trudnych tematów, takich jak przemijanie, samotność czy utrata bliskich. Mimo że nie brakuje wzruszających momentów, w powieści jest też wiele ciepła i nadziei. Każdy „cud” opisany w historii niesie ze sobą przesłanie, które skłania do refleksji nad własnym życiem i tym, jak często nie dostrzegamy małych, codziennych cudów wokół siebie.

Styl Agaty Przybyłek jest lekki, naturalny i bardzo emocjonalny. Autorka potrafi pisać w sposób, który jednocześnie wzrusza i daje ukojenie, dzięki czemu książkę czyta się z przyjemnością i zaangażowaniem. Powieść podzielona jest na rozdziały z perspektywy każdego z bohaterów dzięki czemu nie musimy się zastanawiać kto w danym momencie jest narratorem. Ponad to zaznaczony jest czas kiedy dzieje się dane zdarzenie. Trochę bawiło mnie w niektórych momentach dziecinne zachowanie bohaterów i takie trochę ich niezdecydowanie. Jednakże nie można ich nie polubić. Szkoda jednak, że zakończenie nie do końca mnie usatysfakcjonowało ponieważ nie końca poznałam losy wszystkich bohaterów.  Okładka „Siedmiu cudów” idealnie oddaje klimat powieści. Jest subtelna, nastrojowa i przyciągająca wzrok, zachęca, by sięgnąć po tę historię. To piękna, refleksyjna książka, która na długo zostaje w pamięci i sercu czytelnika.

 

Pejzaż z Aniołem- Magdalena Kordel

Pejzaż z Aniołem- Magdalena Kordel

 

 

Tytuł: Pejzaż z Aniołem


Cykl: 
Malownicze (tom 5)


Liczba stron: 370

Wydawnictwo: Znak

Wzruszająca opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno.

Adrianna od śmierci taty nie cierpi świąt. Od czasu kiedy zamieszkała z matką, grudniowa aura zamiast z ciepłem i magią kojarzy się jej z odrzuceniem i samotnością.
Ale w tym roku wszystko ma się zmienić! Pod wpływem jednego spotkania Ada decyduje się wyjechać do odciętej od świata głuszy, najlepiej w góry. Całe szczęście, że jej dawna znajoma Madeleine akurat w takim miejscu mieszka…

Gdy zamykała drzwi, nie wiedziała, że właśnie za moment wydarzy się coś, co diametralnie odmieni całe jej życie. Czasem doprawdy niewiele trzeba. Ot, wino, korkociąg, koc i odrobina determinacji. No i szczypta szczęścia. Niby mało, a jednocześnie dla niektórych tak wiele.

Pejzaż z Aniołem to ciepła, wzruszająca historia o tym, że warto szukać szczęścia.
O tym, że czasem przyda się szczypta magii. Może i ty odnajdziesz ją w Malowniczym? 

(opis z Lubimy Czytac.pl)

 

Ada to kobieta poraniona stratą i chłodem rodzinnego domu. Jej życie to jedna wielka ciągła walka. W końcu zostaje popchnięta przez można by to nazwać zbieg okoliczności do zmiany w swoim życiu. Ucieczka w góry brzmi jak desperacki manewr, a jednak powstaje z tego coś magicznego. W Malowniczem Ada spotyka ludzi, którzy nie znają jej dawnych ran, więc mogą dostrzec w niej coś więcej niż tylko cień bólu. Madeleine u której wylądowała nasza bohaterka to osoba o ogromnym sercu. W jej domu znajdzie się miejsce dla każdego kto tego potrzebuje. Kobieta nie dopytuje ani nie wymaga wytłumaczenia po prostu jest i czeka na odpowiedni moment by mogła pomóc. Wraz z mieszkańcami miasteczka tworzy ciepłą, choć nieidealną gromadę, dzięki której Ada powoli zaczyna oddychać inaczej: głębiej, spokojniej, z iskierką nadziei.

Pojawiają się tutaj również inni bohaterowie, których historie przeplatają się z naszą główną bohaterką. Akcja idzie swoim trybem bez zbędnego przyśpieszenia czy zbytniego naciągania. Z pozoru zwyczajne sceny codzienności nabierają ciężaru emocjonalnego: wspólne spotkania, rozmowy, drobne gesty. Ada zderza się z przeszłością, która wciąż próbuje ją dogonić, ale miejsce, do którego trafia, okazuje się nie tyle ucieczką, co przestrzenią dojrzewania do odważnych decyzji. Choć w tle miga delikatny wątek uczuciowy, prawdziwa siła historii tkwi w procesie leczenia serca i w odkrywaniu, że samotność można oswoić.

Autorka pisze ciepło i intuicyjnie, wszystko jest ze sobą spójne i dobrze przemyślane. Atmosfera tej książki jest zbudowana w sposób perfekcyjny. To ciepła i spokojna powieść o leczeniu serca i znajdowaniu nadziei po trudnych doświadczeniach. Styl Magdaleny Kordel jest prosty, lekki i pełen emocji, dzięki czemu łatwo wczuć się w historię i polubić bohaterów. W książce dominuje atmosfera otulenia, zimowej magii i ludzkiej życzliwości. Okładka, utrzymana w zimowym klimacie, dobrze oddaje nastrojowy, delikatny charakter tej historii. Mimo iż jest to 5 tom serii bez problemu można odnaleźć się w historii bez czytania wcześniejszych. To lektura, która daje ukojenie i zostawia czytelnika z poczuciem, że dobro potrafi wrócić, nawet jeśli droga do niego bywa długa.

 

Tylko ty mnie zrozumiesz- Samantha Young

Tylko ty mnie zrozumiesz- Samantha Young


 

Tytuł:Tylko ty mnie zrozumiesz


Cykl:
Into the Deep (tom 2)


Liczba stron:270

Wydawnictwo:Słowne

 

Czy można zostawić kogoś, kogo tak bardzo się kocha?

Po wszystkim, przez co przeszli, Jake i Charley, znani czytelniczkom z książki „Żyj szybko, kochaj głęboko”, ponownie są razem – tyle tylko, że odnalezienie siebie i wspólne życie to nie to samo.
Świat Charley wywraca się do góry nogami. Dla dobra tego, co uważa za najcenniejsze, postanawia poświęcić miłość do Jake’a. On jednak nie zamierza poddać się bez walki.

Dzwoni codziennie, choć Charley nigdy nie odbiera. Czeka choćby na odpowiedź: Wszystko okej. Mijają miesiące, a on ciągle nie wie, czemu Charley tak brutalnie z nim zerwała, i to przez telefon. Przecież wszystko między nimi układało się naprawdę dobrze.

W jej sercu każdy sygnał od Jake’a rozdrapuje nową ranę. Charley czuje, jak bardzo skrzywdziła jego, a przy okazji samą siebie. Jednak musiała dokonać wyboru…

Jake w końcu odnajduje Charley i domaga się choćby słowa wyjaśnienia.

Jaki facet wraca po takim czasie? Taki, który naprawdę kocha i nigdy się nie podda w walce o miłość swojego życia.
Charley nie ma jednak pewności, czy kobieta, którą się staje, będzie potrzebowała Jake’a tak bardzo jak dziewczyna, którą niegdyś była…  

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Główna bohaterka, Charley Redford, to młoda kobieta, która po przejściach stara się ułożyć swoje życie na nowo. Z jednej strony wciąż dźwiga ciężar wydarzeń z przeszłości i własnych decyzji, z drugiej — próbuje odnaleźć siebie poza związkiem, który kiedyś ją zdefiniował. Charley wraca z dala od swojego dawnych problemów, podejmuje się studiów i stara się odbudować poczucie niezależności, ale równocześnie wciąż zmaga się z wyrzutami sumienia i pytaniem, czy miłość, której kiedyś doświadczała, może być wystarczająca. Autorka ukazuje ją jako bohaterkę pełną sprzeczności — silną i jednocześnie zagubioną, gotową walczyć o siebie, ale także bojącą się efektywnego otworzenia się na uczucia.

Akcja powieści skupia się na relacji Charley i Jake Caplin, którzy po burzliwym rozstaniu próbują odnaleźć wspólny język i odpowiedzieć na pytanie, czy może istnieć życie „po” traumie i wyrzucie. Jake nie pogodził się z odejściem Charley — dzwoni, walczy, stara się zrozumieć, co tak naprawdę się wydarzyło. Charley natomiast dla dobra swoich najbliższych i własnego spokoju decyduje się na krok w tył: wycofuje się z kontaktu, zmienia otoczenie i stara się zerwać z przeszłością. Jednak mimo zmiany miejsca i planów, jej serce wciąż reaguje na każdy impuls od Jake’a, co stawia przed obojgiem nowe wyzwania: odbudować zaufanie, zmierzyć się z błędami i zdecydować, czy wspólna przyszłość jest możliwa. Autorka prowadzi fabułę w taki sposób, że czytelnik niemal fizycznie odczuwa napięcie między potrzebą bliskości a lękiem przed popełnieniem nowego błędu.

Podsumowując — styl Samanthy Young jest lekki i pełen emocji, co sprawia, że „Tylko ty mnie zrozumiesz” czyta się sprawnie i z zaangażowaniem. Autorka nie unika trudniejszych tematów — poczucia winy, traumy, utraty, potrzeby odbudowy — choć wszystko podane jest w formie romansu, który daje nadzieję. Narracja prowadzona jest blisko bohaterów, co pozwala odczuć ich rozterki i motywacje; momenty słabości mieszają się z momentami determinacji, co czyni postacie bardziej wiarygodnymi. Choć czasami wątek relacyjny może wydawać się przewidywalny, to właśnie autentyczność emocji i dobre tempo sprawiają, że lektura potrafi wciągnąć. Jeśli szukasz powieści romantycznej z głębszym tłem i bohaterką, która zmaga się zarówno z samą sobą, jak i z uczuciem — warto sięgnąć po tę książkę.

 

Serce na wodzy - Paisley Hope

Serce na wodzy - Paisley Hope

 

Tytuł: Serce na wodzy
 
Cykl: Ranczo Srebrzyste Sosny (tom 1)


Liczba stron: 371

Wydawnictwo: Editio Red

 

Na szczęście to już przeszłość. Po zerwanych zaręczynach z bogatym, przystojnym i narcystycznym dupkiem Cecilia „CeCe” Ashby postanawia wrócić do rodzinnego Laurel Creek w Kentucky i odzyskać spokój. Rodzinne ranczo Srebrzyste Sosny przynosi jej ukojenie i wywołuje mnóstwo wspomnień. Niespodziewanie na drodze dziewczyny staje Nash „Rakieta” Carter. Trudno opisać go jednym zdaniem. Kiedyś wyjadał słodycze ze spiżarni, imprezował z braćmi CeCe i robił jej złośliwe psikusy. Dziś Nash jest gwiazdorem hokeja, lokalnym bohaterem i… najlepszym przyjacielem jej brata.

Nash prędko się przekonuje, że nie umie oderwać wzroku ani myśli od ślicznej CeCe. Kiedy dziewczyna decyduje się na znalezienie pracy i poukładanie życia na nowo w Laurel Creek, on robi wszystko, aby jej pomóc. Wkrótce rodzi się między nimi uczucie, które przezwycięża wcześniejszą nieufność CeCe. Jednak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć i nie pozwala się zignorować.

Najtrudniej jest wypuścić wodze z ręki.

Miłość? To miała być tylko chwila…

(opis z Lubimy Czytac.pl) 

Cecilia „CeCe” Ashby to młoda kobieta, która po bolesnym rozstaniu z narzeczonym postanawia wrócić do rodzinnego miasteczka Laurel Creek. Ucieczka z wielkiego miasta na spokojne ranczo „Srebrzyste Sosny” ma pomóc jej odzyskać równowagę i poukładać życie na nowo. CeCe to postać ciepła, ale zraniona – stara się na nowo zaufać ludziom i sobie, odnaleźć sens w codzienności i odkryć, czego naprawdę pragnie. Choć na początku wydaje się nieco zamknięta w sobie, z czasem pokazuje wewnętrzną siłę i determinację, by zawalczyć o własne szczęście.

Fabuła książki rozgrywa się w przyjaznej, małomiasteczkowej atmosferze, pełnej rodzinnych więzi, wspomnień i nowych początków. Na drodze CeCe pojawia się Nash, którego zna od dziecka i jest dla niej prawie jak brat. Ich ponowne spotkanie staje się punktem zwrotnym i powoli prowadzi do refleksji nad tym, jak przeszłość wpływa na przyszłość. W tle przewijają się codzienne obowiązki na ranczu, relacje rodzinne i subtelny wątek miłosny, który rozwija się stopniowo, bez pośpiechu i przesadnego dramatyzmu.

Paisley Hope pisze lekko i przystępnie, tworząc historię, która czyta się niemal sama. Jej styl jest ciepły i obrazowy, łatwo wyobrazić sobie rozległe pola, zapach trawy i spokojne życie w Laurel Creek. Dialogi są naturalne, w których również pojawia się spora dawka humoru, a opisy emocji wiarygodne, co sprawia, że czytelnik szybko wchodzi w świat bohaterów. Urzekła mnie więź jaka pojawia się w tej rodzinie oraz między ich przyjaciółmi czy bliskimi pracownikami. Okładka książki idealnie oddaje jej klimat, niby prosta, a jednak z pazurem. Powieść podzielona jest na rozdziały z perspektywy CeCe oraz Nasha. Można zagłębić się w myśli bohaterów i zrozumieć ich obawy. Jest to pozycja zdecydowanie dla osób 18+ ponieważ pojawia się sporo scen erotycznych. Myślę, że jest to pozycja, która zostanie ze mną na dłużej i chętnie dowiem się co wydarzy się w kolejnej części tej serii.

 

[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Editio Red] 

 

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger