Miłosna ruletka- Denise Grover Swank
Jak na ironię postanowienie, aby stanąć na ślubnym kobiercu z mężczyzną, za którego nie chciała wychodzić, było pierwszą pragmatyczną decyzją, jaką w życiu podjęła, choć nikt nie zdawał sobie z tego sprawy[...].
Tytuł: Miłosna ruletka
Cykl: Cztery wesela (tom 3)
Liczba stron:395
Wydawnictwo:Wydawnictwo Kobiece
Libby St. Clair ufa przeznaczeniu. Wierzy w magię i przepowiednie.
Szczególnie w tę jedną, którą przed laty ona i jej przyjaciółki
usłyszały od wróżki. Według niej każda z przyjaciółek miała wyjść za mąż
przed trzydziestką, przeżyć weselną katastrofę oraz skończyć z
mężczyzną innym niż pierwotny narzeczony.
Libby w odróżnieniu od przyjaciółek wierzy w słowa przepowiedni. Jednak
termin ślubu z człowiekiem, którego nie kocha, zbliża się wielkim
krokami, a księcia na białym koniu nigdzie nie widać. Czy przez wiarę we
wróżbę Libby popełni największy błąd w swoim życiu?
Noah McMillan całe życie unikał odpowiedzialności i zobowiązań. Poznał
Libby na ślubie Josha i od razu zostali przyjaciółmi. Świetnie się
dogadywali do momentu, kiedy Libby ogłosiła, że jest zaręczona. Noah nie
mógł zrozumieć, dlaczego ten fakt tak go denerwuje. Aż do dnia ślubu,
kiedy uświadomił sobie, że nie może pozwolić Libby wyjść za innego
mężczyznę, ponieważ to ON ją kocha. Kiedy zdeterminowany, by przerwać
ślub, leci do Kansas City, spotyka uciekającą pannę młodą – Libby.
Para rusza w szaloną podróż samochodową do Las Vegas. Noah zrobi
naprawdę wiele, aby przekonać Libby, że mogą być kimś więcej niż tylko
przyjaciółmi. Tymczasem w mieście grzechu im więcej ryzykujesz, tym
więcej możesz zyskać lub… stracić. Libby i Noah stawiają wszystko na
jedną kartę. W tej rozgrywce stawką jest miłość.
(opis z Lubimy Czytac.pl)
Nie do końca wiedział, jak miałby to zrobić, jeśli nie przez dalszą przyjaźń z nią. Ale pozostając jej przyjacielem, ryzykował, że Libby nigdy nie będzie w stanie popatrzeć na niego w inny sposób.
Libby od zawsze wierzyła w przesądy i inne wróżby. Gdy za dzieciaka zawarła ze swoimi przyjaciółkami pakt i sądziła, że ciąży na nich klątwa, robi wszystko, aby to się zmieniło. Szczególnie iż widzi, że w przypadku dziewczyn to się sprawdziło. Dlatego postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i przed trzydziestymi urodzinami wyjść za mąż. Nie miało znaczenia to, że faceta wcale nie kochała, bo szczerze i ogromnie wierzyła, iż jej bratnia dusza i przyszły mąż przerwie ceremonie. Gdy zdaje sobie sprawę, że nic takiego nie nastąpi, sama ucieka sprzed ołtarza. Wsiada do pierwszego lepszego auta, którego kierowcą okazuje się nie kto inny jak jej przyjaciel Noah. Można powiedzieć, że uciekają razem w pewnego rodzaju przygodę.
Noah odkąd poznał Libby, nie może znaleźć sobie miejsca i coś się w nim zmienia. Jednak uważa, że nikt nie widzi, kim się staje i w dalszym ciągu każdy uważa go za kobieciarza. Nie chciał brać udziału w ślubie dziewczyny, jednak postanowił przerwać całą tę szopkę i wyznać jej prawdę. Nie spodziewa się, że ona sama wpadnie mu, powiedzmy w ramiona. Dostał okazję, o jakiej mógł pomarzyć. Teraz ma szansę przekonać ją, że się zmienił i pokazać, że jest jej godny. Przy okazji może uda mu się załatwić coś, co spieprzył dla rodzinnej firmy. Noah organizuje cały wyjazd, aby uszczęśliwić Libby oraz dać jej czas na poukładanie sobie wszystkiego.
Obydwoje próbują oszukać przeznaczenie, którego wręcz z przerażeniem się obawiają. Zarówno jedno, jak i drugie uważa, że nie zasługują na siebie. Noah uważa, że mimo wszystko chcąc nie chcąc zrani Libby, a przecież ona na to nie zasługuje. Natomiast dziewczyna usłyszała nie raz, że faceci będą chcieli od niej tylko jednego i żaden z nich nie spojrzy na jej charakter czy osobowość. I ona szczerze w to wierzyła.
Przyznaje, że miałam mieszane uczucia co do tej książki, bo gdy dotarłam, do momentu ich podroży, stwierdziłam, że przecież niedawno czytałam coś bardzo podobnego. Jednak tylko ten kierunek jest taki sam. Sam styl i całość historii są zupełnie inne. Przyznaje, że bardzo mnie ona wzruszyła, bo pomimo tego, co doświadczyli w dzieciństwie, a wiadomo, że ma to ogromny wpływ na dorosłość, poradzili sobie. Najlepsze były jednak babcie, które mimo wieku tryskały energią i ogromnym humorem. Można było się wręcz popłakać ze śmiechu z ich wyczynów. Było wiele momentów również wzruszenia i tak naprawdę do prawie samego nie wiadomo, o co chodziło z tymi demonami z dzieciństwa. Okładka jest idealnie pasująca do części, którą miałam okazję czytać. Wygląda nawet, jakby okładka była podniszczona, ale widać to taki efekt. Jeśli lubicie czytać o miłości i przygodach do tego naprawdę odjechanych to jest to coś dla Was.
-To wtedy narodziło się to całe niedorzeczne szaleństwo na punkcie klątwy. Nigdy nie powinnam była wątpić w twoje słowa, ale ty wierzyłaś za nas trzy. Dzięki ci za to.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Na pewno zachęca mnie to, że książka wzrusza.
OdpowiedzUsuń