Blast- Jolanta Sad [PATRONAT]

 -Nie wszyscy biorą życie za rogi jak ty, kochanie- odparła spokojnie i razem z Olivią podeszła do okna.

Tytuł: Blast


Cykl: Black or White (tom 3)


Liczba stron:293


Wydawnictwo:Wydawnictwo WasPos

 

Veronica zbyt szybko przekonała się, że zaufanie to drogocenny skarb i jak łatwo można go stracić. Teraz jest bardziej ostrożna, ale czy wyjdzie jej to na dobre? Nie potrafi zdobyć się na otwartość, zamyka się w swoim świecie, nie chcąc znów poczuć ukłucia zdrady.

Wtedy na jej drodze staje mężczyzna, o którym stara się zapomnieć, ale nie potrafi. Victor zawsze dostaje to, czego pragnie, i właśnie Veronica stała się jego nowym, kuszącym celem.  

(opis z Lubimy Czytac.pl)

Serce jej pękło i rozsypało się na milion kawałków właśnie w tym momencie. Patrząc w jego smutne,urażone oczy, zrozumiała, jak okrutna była, oceniając go w ten sposób. Czy mogła znaleźć jakiś sposób, żeby cofnąć czas? 

Veronica chciała wierzyć, w coś, co nie istniało. Przez to przejechała się na gatunku mężczyzn i teraz trudno jej zaufać komukolwiek. Jednak jest wielce oddaną przyjaciółką i w obronie Emily jest w stanie zrobić wiele. Tak właśnie poznaje Victora, który jak myślała, próbuje wykorzystać koleżankę. Sytuacja była zupełnie inna, ale o tym dowiaduje się dopiero później. Mimo zapewnień dziewczyny nie wierzy, że ten mężczyzna może mieć dobre intencje. Przecież już nie raz faceci udowodnili jej, że nie warto im ufać.

Victor ma już dość życia, w jakim żyje. Tak naprawdę nikt nie traktuje go poważnie, a on chyba w końcu dorósł do prawdziwego życia, mimo że już wcale nie jest taki młody. Do tej pory był typem playboya, który upatrywał sobie cel i po prostu go zdobywał i po dostaniu tego, co chciał, zostawiał. Oczywiście czasem nie musiał nawet wcale się starać. Był nie tylko przystojny, ale i dość zamożny. Jednak po spotkaniu naszej bohaterki, gdy przyjechała po swoją przyjaciółkę, nie mógł o niej zapomnieć. Potraktowała go wtedy dość ostro, ale widać ma temperament. Coś w niej go urzekło. Zdaje sobie sprawę, że będzie musiał zadać sobie wiele trudu, by przekonać Veronicę do siebie, bo każdy zna opinie na jego temat. Tylko nikt nie wie, oprócz również Emily, jaki jest naprawdę i że się zmienił.

Książka Blast to już trzecia część serii, której mam okazję być Patronem. Nie ma to jednak wpływu na moją ocenę tej powieści, bo naprawdę jest świetnie napisana. Tym razem mamy historię o bracie Nicolasa, który wraz z Anną również pojawiają się w tej historii. Jest to zupełnie coś innego niż w standardzie, bo jest tu samotna kobieta z dzieckiem, która zamyka się w swoim świecie i robi wszystko, aby chronić siebie i córkę przed złem świata. Mimo iż jest szczęśliwa, jest jej cholernie trudno. Oczywiście pragnęłaby, żeby jej dziecko miało normalną rodzinę, ale nie chce również, aby przez jej życie przewijało się tabuny facetów, którzy jak ona uważa, zniknął prędzej czy później. Z kolei Victor nasz bohater pokazuje, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje i jest całkiem prawdziwa. Potrafi totalnie zmienić priorytety i kogoś, kto praktycznie całe życie uciekał przed uczuciami, gdy nagle zapragnął po prostu czuć i być kochanym. Powieść napisana jest bardzo prostym językiem. Akcja rozwija się dynamicznie i w odpowiednim czasie. Nie ma zawiłości historycznych, więc nie trzeba się martwić o zgubienie się w historii. Czyta się bardzo szybko, bo bardzo wciąga. Mnie osobiście bardzo podobały się stworzeni bohaterowie i bardzo utożsamiam się z postacią dziewczyny. Nie są to postacie, które są niezbyt realne, wręcz przeciwnie. Okładka pasuje idealnie do całej serii, chociaż przyznam, że ta podoba mi się chyba najbardziej. Pojawia się pytanie czy jeśli to seria to trzeba czytać od pierwszej części. Powiem szczerze, że 1 i 2 należy przeczytać w kolejności bo jednak współgrają ze sobą. Natomiast 3 nie jest tak współzależna od wcześniejszych. Mimo wszystko jednak polecam przeczytać wszystkie bo są cudowne. W sam raz na jesienne wieczory pod kocykiem.

Nie wierzył w to, co się z nim działo. Całe jego życie przeleciało mu przed oczami. Zupełnie jakby umierał, a potężne uderzenie obudziło go w innym ciele. Zrzucał starą skórę, żeby stać się nowym, silniejszym Victorem Blackiem.


Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu oraz Autorce:


3 komentarze:

  1. Gratuluję patronatu. Ja jeszcze nie miałam okazji czytać książki z tej serii, ale coraz częściej przewija mi się przed oczami, więc może po nią sięgnę. Zwłaszcza, że opinie są zachęcające.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że akcja rozwija się dynamicznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję patronatu. Książka wydaje się warta uwagi. Chociaż ja wolałabym przeczytać je jednak po kolei.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger