Niebo rozświetlone światłami miasta, które wcale nie szykowało się do snu, przybrało kolor spłowiałego granatu.
Tytuł: Dziewczyna, która patrzyła w słońce
Cykl: -
Liczba stron: 376
Wydawnictwo:Wydawnictwo Kobiece
Nowa powieść autorki Sztuki dawania prezentów!
Czy dwoje bestsellerowych pisarzy zdecyduje się na to, aby zacząć zupełnie nowy rozdział w swoim życiu.
Michał
Tarkowski – pisarz, autor popularnych horrorów – przeprowadza się do
nowo zakupionego mieszkania w toruńskiej kamienicy. Przed nim niewielki,
ale konieczny remont i bliski termin oddania kolejnej książki. Gdy z
pomocą kreatorki przestrzeni przystępuje do renowacji lokum, okazuje
się, że tuż naprzeciwko mieszka jego rywalka po piórze, Justyna Różycka.
Wprawdzie jej domeną twórczą są romanse, ale blask, jaki roztacza,
wyjątkowo ciepłe usposobienie i przede wszystkim liczba sprzedanych
egzemplarzy wywołują w nim sprzeczne uczucia.
Pewnego
dnia w ręce Michała trafia źle zaadresowana paczka z książkami, którą
miała otrzymać autorka bestsellerów. Poirytowany, nie ma innego wyjścia i
musi oddać przesyłkę właścicielce. Pierwsze spotkanie otwiera serię
kolejnych, w tym na targach książki oraz podczas festiwalu literackiego w
Różanych Dołach.
Czy bliskie sąsiedztwo może zmienić nastawienie butnego pisarza? Czy tych dwoje połączy coś więcej niż tylko sprawy zawodowe?
(Opis z Lubimy Czytać)
Czekolada
nie ma pretensji, nie wymaga, nie kłamie, jest na wyciągnięcie ręki,
cierpliwa, wyrozumiała, nadająca życiu słodkiej lekkości. Kochał ją!
Justyna
to autorka bestsellerowych romansów. Mieszka w kamienicy w Toruniu i
wydawać by się mogło, że jak na ekspertkę od miłości, również ma kogoś
obok siebie. Otóż nie koniecznie. Może zna się na romantycznej stronie
romansów, ale stroni od związków, które w prawdziwym życiu są zupełnie
inne, niż te opisywane na kartach powieści. Gdy pewnego dnia do
kamienicy na wprost, wprowadza się Autor, z którym konkuruje nie wie, że
to dopiero początek jej problemów. A może los się do niej uśmiechnie?
Michał
to Autor z kolei książek z gatunku horroru. Justyna jest jego
największą konkurentką. Mimo iż piszą różne gatunki literackie, to chęć
dojścia tam gdzie ona, a nawet i dalej, jest ogromna. Wprowadza się do
mieszkania w kamienicy, które wymaga remontu. Nie podejrzewa tylko, że
za sąsiadkę ma kobietę, której wolałby nie oglądać co dziennie. Gdy do
jego mieszkania docierają egzemplarze książki kobiety i musi jej, je
oddać nie przypuszcza, że to dopiero początek ich częstych spotkań. Ale
czy to ma sens?
Książka
z ciekawym pomysłem, fajnym opisem i piękną okładką nie zawsze równa
się wspaniałej przygodzie. Zamysł był naprawdę w porządku, ale już
wykonanie nie koniecznie przypadło mi do gustu. Jak dla mnie było tutaj
za dużo opisów, a dialogów jak na lekarstwo (dosłownie policzyłabym na
palcach jednej ręki ile jest dialogu na jednej kartce). Nie lubię takich
zabiegów, bo zwyczajnie mnie nudzą. Tutaj też momentami myślałam, że
zasnę.
Ogromnym
plusem było przedstawienie świata autorskiego, który nie zawsze jest
kolorowy i piękny. Zawiść, zazdrość, chęć posiadania więcej niż inna
osoba. Co z tego, że piszą w różnych gatunkach literackich, jeśli i tak
są do siebie wrogo nastawieni. Nie rozumiem tego. Dodatkowo mamy tutaj
postać Marleny, która pokazuje, że przyjaźń nie zawsze jest kolorowa i
piękna, a czasem ludzie to zwyczajne szuje.
Jesli
macie ochotę na te książkę i nie przeszkadza wam ilość opisów
sięgnijcie po nią. Może będziecie się przy niej dobrze bawić. Ja uważam,
że jest w porządku, choć trochę się zawiodłam.
I
chociaż sama uchodziła za specjalistkę od miłości, to nie wyglądała za
każdym rogiem nadchodzącego romantycznego uczucia. Nie miała na to czasu
ani energii, a wiedziała, że utrzymanie związku w normalnym życiu nijak
miało się do namiętnych relacji, które opisywała w swoich książkach.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Tej książki autorki nie czytałam. Może kiedyś do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńMnie zazwyczaj nie przeszkadzają długie opisy. Czas pokaże czy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk