Niewinna pomyłka-Joanna Hucz



Stracił całe mnóstwo czasu, usiłując przekonać upartą kobietę, iż pomysł ze szwagierką nie jest wcale bezduszny i nie do przyjęcia.
Książkę Joanny Hucz pt. Niewinna pomyłka bardzo chciałam przeczytać, ze względu na okładkę i miejsce, gdzie dzieje się większość akcji. Ponadto po przeczytaniu opisu wiedziałam, że może mi się spodobać. Czy aby tak się stało?

Książka jest dość tajemnicza. Pełno w niej zagadek i pytań bez odpowiedzi. Dwoje głównych bohaterów to zupełne przeciwieństwa, ale łączy ich jedno są uparci jak osły. Zacznijmy jednak od chwili kiedy się poznają.

Ludwik Tymoryszek posiada własną firmę, która bardzo dobrze prosperuje, z wyglądu też mu niczego nie brakuje i jest wychowany z klasą i elegancją. Gdy wybiera się służbowo do Gdyni, po drodze widzi obrazek jak z filmu. Kobieta z dzieckiem na rękach uciekająca przed mężczyzną z nożem. Niewiele myśląc, zatrzymuje się przy kobiecie, by jej pomóc. Kobieta korzysta z tej pomocy, aby uchronić przede wszystkim dziecko. Patrycja, o której wiemy naprawdę niewiele i wszystkie informacje to właściwie domysły ucieka od faceta, który próbuje ją zabić. Między nią a Ludwikiem zachodzi jakaś dziwna moc przyciągania. Gdy chce ich odwieźć do znajomych do Przybrodzina jednak nie potrafi odjechać. Gdy traci ich z oczu, postanawia się przejść i mimo logicznego myślenia wynajmuje domek letniskowy w okolicy. Nie może on zapomnieć o Patrycji, pomimo że jest zupełnie nie w jego typie.
 
Ona nic o sobie nie opowiedziała, a on o nic pytał, z czego później wychodzi pełno nieporozumień. Gdy okazuje się, że morderca atakuje kolejny raz, Ludwik chce zrobić wszystko, aby zapewnić dziewczynie bezpieczeństwo. Patrycją jest bardzo uparta i nie chce mieć większego długu wdzięczności niż ma i gdy Ludwik proponuje, że zawiezie ją i chłopca do Gdyni do jej narzeczonego Szymona, lecz ona oczywiście protestuje. Jednak w końcu ulega, patrząc na bezpieczeństwo nie swoje, a Tymka. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że to nie był dobry pomysł.
 
Cała książka jest oparta na wielkiej zagadce, która tak naprawdę jest dopiero na samym końcu, bo w zaczęto zadawać pytania. Kto jest kim dla kogo? Kim jest Tymek? Kim tak naprawdę jest Patrycja? Czemu musi uciekać? Najważniejsze pytanie, czy Ludwik i Patrycja, a może raczej Patrycja przekona się do Ludwika i da szansę na szczęście?

Można powiedzieć, że książka jest trochę z rodzaju kryminału, ale również obyczajówki i trochę thrillera. Cała akcja dzieje się w szybkim tempie. Nie ma jakiegoś zwolnienia i chwilowej nudy. Ciągle coś się dzieje. Przez to czyta się tą książkę mega szybko.
Serdecznie polecam!
,,Litości! Czy ty nie widzisz, kobieto, że to ja mam przeogromną nadzieję, iż przejrzysz wreszcie na oczy i przestaniesz być taka oporna?"- jęknął w głebi duszy.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydanictwu:

5 komentarzy:

  1. Kryminał, obyczajówka i thriller to niezłe połączenie. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. No szukam właśnie tego typu gatunków, może przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Historia ciekawa choć to nie mój typ książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie nie mam na nią ochoty. Jednakże ta okładka i te widoki mm... Uwielbiam 😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz chyba jej nie przeczytam. Ale może kiedyś 🤔🤔🤔

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger