I że Cię nie opuszczę- Michelle Richmond


Alice to prawniczka która odnosi coraz większe sukcesy. Jake to terapeuta który razem z 2 przyjaciół ma własną poradnię. Łączy ich miłość i zamierzają się pobrać. Parę dni przed ślubem para otrzymuje prezent od jednego z klientów Alice. Jak się później okazuje jest to zaproszenie do Paktu. Jest to elitarny klub dla małżeństw w którym dbają o dobro małżeństwa. Mają podręcznik gdzie zapisane są wszystkie zakazy i nakazy oraz kary.

Na początku Jake i Alice myślą, że to taka gra i zgadzają się przyłączyć do Paktu. Jednak rzeczywistość okazuje się całkowicie inna. Za każde wykroczenie jest kara. Gdy dociera do nich w co się wplątali są przerażeni. Czują się osaczeni jak w pułapce. Próbują się z niego wypisać, jednak takiej opcji nie ma. Jedyną opcją jest pogodzić się z Paktem.

Co się stanie z ich małżeństwem? Czy przetrwa? Jaką próbę swojej miłości będą musieli przejść? Czy uda im się uciec z Paktu? Jaką cenę będą musieli zapłacić za wstąpienie do Paktu? Przeczytajcie a dowiecie się wszystkiego :)


Czytając książkę myślałam sobie na początku, że taki Pakt z jednej strony może być fajną sprawą ze względu na niektóre paragrafy (prezenty raz na miesiąc, wycieczka raz na kwartał). To na pewno pomaga w małżeństwie i trochę odbija od szarej rzeczywistości, szczególnie te wycieczki. Nie dość, że doładowanie baterii dla samego siebie to spędzenie czasu z ukochaną osobą. Jednak z drugiej strony te kary i to, że ciągle ktoś nas sprawdza, obserwuje może wprowadzić w paranoje.

Książkę czyta się bardzo dobrze. Wszystko jest opisane z perspektywy Jake’a . Rozdziały nie są strasznie długie i męczące. Okładka jest idealnie dopasowana do tematyki książki.


Przeczytałam ją tak naprawdę tylko ze względu na tytuł i właśnie okładkę bo strasznie mnie zaciekawiła. Gdy zapoznałam się z opisem na książce wiedziałam, że to był dobry wybór i mogę ją szczerze polecić :)

8 komentarzy:

  1. Bardzo mnie zainteresowałaś tą książką, mam nadzieje, że znajde niedługo wolną chwilę na przeczytanie jej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po Twojej recenzji coraz bardziej mam ochotę na przeczytanie tejże książki:) Mam nadzieję,że i ja niebawem zaliczę się do grona jej wielbicieli. Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    https://wiejskabiblioteczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaję się godna zainteresowania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś jakby sekta? Intrygująca powieść. Napewno pobytam przy kolejnej wizycie w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fabuła brzmi dość nieszablonowo. Zaintrygowałaś mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa tematyka.. chętnie bym przeczytała. Trochę mało recenzji w tej recenzji.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapisuje na swojej liście książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pożyczam to od Ciebie jak się spotkamy :d

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger