Na przekór- Agata Polte

[...] Tak, to było smutne, że mijałam na korytarzu kogoś, z kim kiedyś gadałam godzinami, a obecnie wymieniałam zdawkowe ,, Cześć, co słychać?" bez faktycznego zainteresowania tematem.[...]


Tytuł:Na przekór

 

Seria: -

 

Liczba stron: 296


Wydawnictwo:Zysk i S-ka


Walcz o swoje. Na przekór wszystkiemu.
Odkąd prawie zostałam potrącona na skrzyżowaniu, cały czas miałam wrażenie, że gram na loterii: uda mi się przejść albo nie…


Laura przekonała się już kilka razy, że w życiu nie zawsze można liczyć na bliskie osoby. Gdy była mała, jej ojciec odszedł, a kilka lat później do Anglii wyjechała matka pod pretekstem szukania pracy i mieszkania. Po pewnym czasie Laura zrozumiała, że matka nie zamierza po nią wracać, i przestała sobie robić nadzieję. Na szczęście nie została zupełnie sama – jest babcia, przygarnięty kundelek Loki i leniwy kot Ninja. Jest nauka i praca w klinice weterynaryjnej. Jest przyjaciel Adam. I wreszcie jest Filip, zabawny, poznany przypadkiem chłopak, z którym znajomość zaczyna się coraz szybciej rozwijać.
I kiedy Laura zaczyna naprawdę cieszyć się życiem, spada na nią kolejny cios…
(opis z Lubimy Czytac.pl)


[...] Ale było, czaiło się gdzieś w moich myślach i mówiło, że wszystko idzie jakoś zbyt łatwo. Że niebawem przyjdzie mi przez to przeżyć coś złego, żeby wszechświatowi zwrócono równowagę.[..]


To moja druga styczność z twórczością tej autorki czy tym razem książka również przypadła mi do gustu? Nie do końca. Zaraz dowiecie się czemu.

Powieść Agaty Polte ,,Na przekór" opowiada o Laurze, która ma prawie 18 lat i szybko musiała dorosnąć. Została porzucona przez rodziców i przygarnęła ją babcia, którą tak naprawdę też trzeba było się opiekować. Dziewczyna robiła wszystko, aby się jej odwdzięczyć. Pracowała, aby miały co jeść oraz na leki. Starała się nie robić jej żadnych problemów.

Jednak Laura cały czas nie mogła pozbyć się swojego gniewu względem bardziej matki niż ojca. On po prostu zniknął, nie dawał jej żadnych nadziei ani nic, a matka? Zrobiła wszystko, żeby ją do siebie przywiązać, a potem dawała jej nadzieję, że po nią wróci, lecz nic takiego się nie stało..

Dziewczynka ma przyjaciela Adama, znają się od dziecka i wzajemnie wspierają. Jednak gdy Adam poznaje Dagmarę, ta mąci mu w głowie na tyle, że ciągle się z Laurą kłócą. Niestety chłopak przez większość czasu tego nie widzi.

Jest jeszcze Filip, którego Laura poznaje przez przypadek, wpadając na niego na ulicy. Ich znajomość rozwija się na tyle, że zostają parą. Jednak tutaj też nie jest kolorowo, bo jej była przyjaciółka próbuje namieszać między nimi. Czy jej się to uda?

Jak widać, gdy zaczyna się układać, ciągle coś na nią spada. Gdy wszystko zaczyna się walić, bo właśnie pokłóciła się z Adamem przez Dagmarę, widziała Filipa z Ulką byłą przyjaciółką, gdy wraca do domu, pojawia się jeszcze jej matka. Ot, tak wróciła.. Jednak największym ciosem dla Laury jest fakt, że matka już od roku mieszka w Polsce i nie pomyślała, żeby zobaczyć, jak sobie radzą. Czemu wróciła? Przekonajcie się sami.

Jeśli chodzi o samą książkę, to powiem szczerze, że ją trochę męczyłam. Nie lubię książek w typie takiego pamiętnika, gdzie więcej jest takie opowiadania niż dialogów, a tutaj właśnie tak jest. Sama historia jest naprawdę wciągająca tylko ta forma, nie mój ulubiony. Jednak książka nie była na tyle długa, żebym musiała ją odłożyć. Okładka jest spokojna i prosta. Autorka i tytuł są lekko wybrzuszone, więc przejeżdżając po okładce czuć pod palcami. Czcionka książki jest odpowiednia więc oczy się nie męczą. Polecam tą książkę ze względu na historię jednak gdy kogoś bardzo męczy typ opowiadania to może być ciężko.

Była moim wszystkim. Zawsze, nawet gdy inni znikali. ona trwała niezmiennie i mnie wspierała.



Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu:

6 komentarzy:

  1. Myślę, że książka mogłaby mi przypaść do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że zaciekawiła mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że książka mogłaby być ciekawa. Z pewnością, jak będę miała możliwość, to do niej sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie nie, ale kiedyś pożyczę od Ciebie ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez moment zastanawiałam się nad nią bo przyciągnęła mnie okładka, ale po przeczytaniu twojej recenzji stwierdzam że jednak nie będzie to lektura dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana Ola , Blogger